Rosjanka Olga Fatkulina to jedna z największych gwiazd łyżwiarskiego sprintu, ale z Pekin2022 wróci bez medalu. Zawodniczka specjalizująca się w rywalizacji na 500 oraz 1000 metrów nie była w stanie po ośmiu latach stanąć na olimpijskim podium.
Szczególnie wyczerpujący był dla niej ten dłuższy dystans. Jak powiedziała dla rosyjskiego Championat nie pamięta w ogóle ostatnich 300 metrów. - To było dla mnie piekło. Czułam się jakbym jechała 30 minut w gorącu pod górę na rowerze. Przecięłam linię mety półświadoma - wyjawiła.
W tamtym momencie pytała się dlaczego sama siebie wpakowała w to piekło, zamiast postawić na bardziej relaksujący curling.
Zawodniczka ROC opowiada także o negatywnych wrażeniach z igrzysk w Pekinie. - Musisz mieć maskę wszędzie, nie możesz nic zrobić, nikogo nie poznajesz. Jedzenie także nie jest bardzo dobre. Dostawaliśmy to samo przez 23 dni. Młodzi ludzie są smutni, a igrzyska olimpijskie powinny być jednym wielkim świętem - oceniła zawodniczka.
Jaką radę ma dla swoich młodszych kolegów? - Powiedziałam im, żeby wzięli pierwszy możliwy lot z Pekinu - zakończyła.
Czytaj więcej:
Mistrz olimpijski ostro krytykuje Chiny. "Hitler też zorganizował igrzyska przed atakiem na Polskę"
Chwile grozy na igrzyskach. Zawodnik, który wystartował po izolacji, padł jak kłoda na śnieg
ZOBACZ WIDEO: Dramatyczne wyznanie polskiego olimpijczyka. Powiedział, ile zarabiają sportowcy