Dramatyczne sceny na mecie. "Myślałam, że umrę"

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Jessica Diggins na mecie
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Jessica Diggins na mecie

Jessica Diggins na mecie biegu na 30 km na ZIO Pekin 2022 padła z wyczerpania, potrzebowała pomocy medycznej. Dopiero po wyścigu ujawniła, z jakim koszmarem musiała się mierzyć.

Amerykanka przeszła do historii jako pierwsza kobieta spoza Europy, która zdobyła medal w narciarstwie biegowym ze startu wspólnego na dystansie 30 km. Na mecie wyścigu byliśmy świadkami dramatycznych scen.

Jessica Diggins tuż za kreską padła na śnieg, była wyraźnie wyczerpana. Błyskawicznie zjawili się przy niej medycy, udzielając sportsmence pomocy. Krótko później amerykańska biegaczka ujawniła, z jakim koszmarem musiała mierzyć się przed osiągnięciem historycznego rezultatu na IO.

- To była jedna z najtrudniejszych rzeczy, jaką zrobiłam w całym moim życiu. Zwłaszcza, że 30 godzin temu miałam zatrucie pokarmowe. Myślałam, że na mecie umrę! - powiedziała dla "NBC".

ZOBACZ WIDEO: Jego zjazd robi ogromne wrażenie. Zareagował znany aktor

Z powodu zatrucia pokarmowego start Diggins w biegu ze startu wspólnego na dystansie 30 km stał pod znakiem zapytania. Na szczęście czuła się na tyle dobrze, że mogła wziąć udział w rywalizacji.

- Przez ostatnie 17 km łapały mnie skurcze w nogach. Nie wiem, jak dotarłam do mety, ale to było niesamowite uczucie - stwierdziła Amerykanka.

Bieg na 30 km ze startu wspólnego wygrała Therese Johaug. Izabela Marcisz zajęła 21. miejsce, a Magdalena Kobielusz 57. miejsce.

Zobacz też:
Polacy skradli show na ceremonii. Realizator wiedział, kogo pokazać
Tak wybrzmiał hymn. Od razu padło porównanie do Górniak

Źródło artykułu: