Ze względu na fatalne warunki pogodowe bieg na 30 kilometrów pań stylem dowolnym, który miał być ostatnią konkurencją na igrzyskach, został przesunięty na 4:00. Warunki były wymagające, siarczysty mróz i mocny wiatr utrudniał życie biegaczkom.
Therese Johaug lubi atakować i już po kilku kilometrach zdecydowała się na rozerwanie stawki. Nie udało jej się jednak zgubić wszystkich rywalek. Wraz z nią biegły Szwedka Ebba Andersson, Amerykanka Jessica Diggins oraz dość niespodziewanie Francuzka Delphine Claudel. Z trasy jeszcze przed 10. kilometrem zeszła liderka PŚ Natalia Nieprajewa.
Pierwsza od grupy odpadła Claudel. Johaug wykorzystała moment, gdy jej rywalki uzupełniały płyny. Zaatakowała i rozerwała stawkę. Diggins próbowała gonić, ale nie dała rady. Uciekła jednak wyraźnie od Andersson. Przez chwilę mogło się wydawać, że grupa pościgowa szybko dogoni Szwedkę. W pewnym momencie różnica wynosiła jedynie 10 sekund.
ZOBACZ WIDEO: Historyczny wynik polskich saneczkarzy. "Cieszy nas ładna jazda, czyste przejazdy"
Szwedka się broniła i uciekła na ponad pół minuty. Na ostatnim kilometrze jednak mocno osłabła i doścignęły ją przeciwniczki. Brąz zgarnęła Kerttu Niskanen. Diggins spokojnie biegła na drugim miejscu, a Johaug dołożyła jej prawie dwie minuty. Dla Norweżki to trzecie złoto na tych igrzyskach.
Izabela Marcisz mądrze rozłożyła siły. Przez długą część dystansu biegła pod koniec trzeciej dziesiątki, jednak później stopniowo się przesuwała. Zajęła ostatecznie 21. lokatę.
Miejsce | Zawodniczka | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1. | Therese Johaug | Norwegia | 1:24:54,0 |
2. | Jessica Diggins | USA | +1:43,3 |
3. | Kerttu Niskanen | Finlandia | +2:33,3 |
4. | Jonna Sundling | Szwecja | +2:35,4 |
5. | Tatiana Sorina | ROC | +2:37,2 |
6. | Rosie Brennan | USA | +2,38,7 |
21. | Izabela Marcisz | Polska | +6:49 |
57. | Magdalena Kobielusz | Polska | +19:54,8 |
Czytaj więcej:
Ostra krytyka szefa MKOl. "Pokłonił się chińskiemu systemowi"
Niespodzianki nie było. Shiffrin znów bez medalu