Trzeci mecz serii na Nationals Park w stolicy od czterech z rzędu odbić zaczęli Los Angeles Dodgers, których pracę sfinalizował swoim 3-RBI home runem Matt Kemp, dając swojej drużynie czteropunktowe prowadzenie. Tym samym w swoim czwartym sezonie po raz pierwszy dobił do granicy stu punktów zdobytych i jest drugim "Spychaczem" w tym sezonie wraz z Andre Ethier’em, który tego dokonał. Swoją niebywałą skuteczność z pierwszych startów w barwach Dodgers zagubił chwilowo Vicente Padilla, który zanotował drugi słaby start, tym razem oddając gospodarzom cztery punkty w pięciu odbiciach w czasie pięciu inningów. Do remisu 6:6 w szóstej zmianie doprowadził Cristian Guzman, ale tym razem zwycięstwo różnicą jednego punktu padło łupem przyjezdnych. W ósmej zmianie jak się później okazało zwycięskiego solo home runa zdobył Rafael Furcal, który był jego czwartym odbiciem w tym meczu. Dzięki temu zwycięstwu oraz porażce Colorado Rockies, Dodgers zmniejszyli swój magiczny numer do czterech, jeśli chodzi o mistrzostwo dywizji zachodniej National League. Potrzebują też już tylko jednej wygranej aby po prostu zapewnić sobie udział w playoffs. Tego wieczoru Giants także przegrali swój mecz i za plecami Rockies znaleźli się Atlanta Braves, którzy byliby najłatwiejszymi rywalami dla Dodgers.
Jeśli sezon regularny zakończyłby się teraz, rywalami Los Angeles Dodgers byliby St. Louis Cardinals, którzy w piątek rozpoczynają wyjazdową serię z Colorado Rockies, która być może ukształtuje ostateczny układ par playoffs. Rywalami Philadelphia Phillies byliby aktualnie Rockies, dlatego też aktualni mistrzowie zrobią wszystko aby zakończyć sezon z lepszym bilansem niż Cardinals i uniknąć starcia z Dodgers w pierwszej rundzie playoffs. Póki co mają nad nimi tylko pół meczu przewagi, bowiem Cards w czwartek odpoczywali. W pierwszym meczu serii z Milwaukee Brewers, których pokonali w pierwszej rundzie playoffs przed rokiem, do zwycięstwa poprowadził ich Jimmy Rollins, który zdobył swojego dwudziestego blasta w tym sezonie, co dało mu 3 RBI w piątej zmianie, kiedy Phillies zdobyli sześć punktów. Dobry mecz rozegrał dla nich J.A. Happ, który przed tym startem z powodu kontuzji wystąpił w tym miesiącu w zaplanowany sposób tylko raz. Tym razem w czasie 5.2 inninga faworyt do nagrody dla debiutanta roku w National League oddał gospodarzom tylko dwa punkty w drodze po swoje jedenaste zwycięstwo. 2 RBI po single zdobył w zwycięstwie 9:4 Ryan Howard, dzięki czemu awansował na pierwsze miejsce w tej kategorii, gdzie z liczbą 132 RBI dzieli prowadzenie z Prince Fielder’em właśnie z Milwaukee Brewers, który w tym meczu zdobył jeden punkt w dwóch odbiciach.
Przed Detroit Tigers dwie najważniejsze serie w tym sezonie, których rezultat zadecyduje o ich mistrzostwie dywizji centralnej National League lub straceniu go na rzecz Minnesota Twins. Przed tymi starciami wyglądają dobrze, kończąc wyjazdową serię z Cleveland Indians poprzez sweep, dla których czwartkowa porażka była ich jedenastą z rzędu. Siedemnaste indywidualne zwycięstwo w tym sezonie odniósł dla "Tygrysów" Justin Verlander, który przez siedem inningów oddał gospodarzom tylko dwa punkty i zaliczył jedenaście strikeouts. Dwupunktowe prowadzenie Indians w trzecim inningu zniwelowali w kolejnej zmianie Tigers, którym prowadzenie 4:2 dał Curtis Granderson. Wszystkie sześć runów przyjezdnych zdobył inny zawodnik. Indians zbliżyli się jeszcze na niebezpieczną odległość jednego punktu straty w dziewiątej zmianie, ale mimo oddanych wtedy dwóch runów, Francisco Rodney powstrzymał miejscowych od kolejnych ataków i utrzymał wynik i zwycięstwo 6:5 dla Tigers, które dla niego było 35. savem w tym sezonie. Twins tego wieczoru nie grali, dzięki czemu Tigers uzyskali nad nimi trzy mecze przewagi, ale po serii z Chicago White Sox Tigers zmierzą się właśnie z nimi, co będzie decydującym starciem dla losów dywizji centralnej.
Pozostałe wyniki:
Pittsburgh Pirates - Cincinnati Reds 1:4
Oakland Athletics - Texas Rangers 12:3
Washington Nationals - Los Angeles Dodgers 6:7
Toronto Blue Jays - Seattle Mariners 4:5
Milwaukee Brewers - Philadelphia Phillies 4:9
Cleveland Indians - Detroit Tigers 5:6
Kansas City Royals - Boston Red Sox 3:12
Colorado Rockies - San Diego Padres 4:5
San Francisco Giants - Chicago Cubs 2:3