W poniedziałek (13.11) odbyły się inauguracyjne obrady Sejmu X kadencji. Podczas nich mieliśmy wybór marszałka, wicemarszałków czy poselskie ślubowania. Już wtedy nie zabrakło kontrowersji. Jeszcze goręcej było podczas wtorkowego (14.11) posiedzenia, w trakcie którego posłowie wybrali nowych członków Krajowej Rady Sądownictwa.
Emocje sięgnęły zenitu, gdy na mównicę weszli Zbigniew Ziobro oraz Przemysław Czarnek. W międzyczasie przedstawiciele prawicy próbowali przerwać wystąpienie Borysa Budki. Wszystko to obserwował debiutujący w Sejmie Sławomir Mentzen.
Polityk Konfederacji swoimi refleksjami podzielił się w serwisie X (dawniej Twitter). Sytuację w Sejmie porównał do tego, co dzieje się na stadionach.
"Sejm to nawet większy cyrk niż myślałem. Kibice na meczu zachowują się kulturalniej niż posłowie" - napisał Mentzen. To nie był jednak koniec porównań polityczno-sportowych.
"Ale doping u posłów chyba lepiej zorganizowany niż na stadionie. Zagłuszają się, nie dają wypowiedzieć się mówcy, ciągle krzycząc coś z sali, walą rękami w stoły. Żenada" - dodał polityk Konfederacji.
Czytaj także:
Zmiany w reprezentacji. Michał Probierz pożegnał dwóch współpracowników
Zapłacili 10 mln euro za Polaka. Niesamowite, co się dzieje w Turcji
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siłownia stała się jej pasją. Tak trenuje Rozenek-Majdan