Nitras zdradził, ile kosztowała rezydencja w Paryżu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto via Getty Images/PAP Piotr Nowak / Na zdjęciu od lewej: Radosław Piesiewicz i Sławomir Nitras
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto via Getty Images/PAP Piotr Nowak / Na zdjęciu od lewej: Radosław Piesiewicz i Sławomir Nitras
zdjęcie autora artykułu

Po igrzyskach olimpijskich wybuchł konflikt między Sławomirem Nitrasem a Radosławem Piesiewiczem. W programie Polsatu News minister sportu przekazał szokujące doniesienia nt. wydatków prezesa PKOl-u podczas pobytu w Paryżu.

W tym artykule dowiesz się o:

Sławomir Nitras w środę (21.08) był gościem Polsatu News. Duża część rozmowy dotyczyła kwestii użytkowania środków publicznych przez PKOl. Minister Sportu przekazał, że dąży do tego, by zweryfikować, jak organizacja kierowana przez Radosława Piesiewicza spożytkowała fundusze przekazane jej przed igrzyskami.

- To są gigantyczne pieniądze. 500 mln złotych z ministerstwa na przygotowania do igrzysk w Paryżu i 90 mln ze spółek państwowych do PKOl. Te środki muszą być sprawdzone - zaznaczył polityk.

Nitras pochylił się też nad pobytem szefa PKOl-u w stolicy Francji. Jak przekazał, rezydencja (Dom Polski - miejsce przygotowane dla polskich sportowców, dziennikarzy, ale także kibiców Biało-Czerwonych - dop. red.), w której stacjonował Piesiewicz podczas IO, generowała wydatki na poziomie miliona złotych dziennie. ZOBACZ WIDEO: "Król Kibiców" witał Szeremetę i siatkarzy. Oberwało się... piłkarzom

- Ja mówię o publicznych pieniądzach. Doceni pan chyba fakt, że opina publiczna się o tym dowiedziała. Dlatego mówię o "mętnej wodzie", PKOl próbuje ukryć informacje o wydatkach - grzmiał.

W trakcie rozmowy jednoznacznie zaznaczył, że Piesiewicz został prezesem wskutek nacisków wywieranych przez niektórych polityków PiS. Ugrupowanie to sprawowało władzę w poprzedniej kadencji sejmu. - Byli tacy politycy PiS, którzy wręcz zmuszali poprzedniego prezesa do dymisji (Andrzeja Kraśnickiego - przyp. red.). I w ten sposób pan Piesiewicz jest szefem PKOl - oceniał.

Przypomnijmy, że konflikt między Nitrasem a Piesiewiczem wybuchł niedługo po zakończeniu igrzysk. W środę 14 sierpnia minister sportu zażądał od PKOI i  44 związków sportowych imiennej listy wszystkich osób, które otrzymały akredytację na IO.

Dokładnie tydzień później odbyła się kolejna konferencja ministra sportu. W jej trakcie poinformował, że poprosił prezesa NIK o przeprowadzenie kontroli w PKOl-u. Jej celem będzie weryfikacja tego, jak komitet wykorzystał środki pochodzące z budżetu państwa oraz spółek Skarbu Państwa.

Nitras zwrócił się też bezpośrednio do Piesiewicza. Poprosił, by szef przedstawił pełny zakres informacji finansowej dotyczący tego, jaka część środków publicznych została wydana na udział sportowców w igrzyskach, a jaka na inne cele. Domagał się też od szefa PKOl-u ujawnienia zarobków jego samego oraz członków prezydium. (Więcej: TUTAJ).

Czytaj też: Otylia Jędrzejczak już zadecydowała, czy podpisze list od Piesiewicza Boniek zabrał głos ws. sporu Nitrasa z Piesiewiczem. "Biorę popcorn"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty