- Nigdy nie było żadnego konfliktu. To dziennikarze dołożyli się do tego. Andrzej nigdy nie miał do mnie żadnych pretensji, czegoś takiego nigdy nie było i nie będzie. Jeśli miał jakieś uwagi, że można coś zrobić w inny sposób, to nie miał ich do mnie. Cały czas byłem z Andrzejem w kontakcie - zapewnił Adamek.
Do sztabu polskiego boksera niedawno dołączył Roger Bloodworth, Adamek powiedział, że między Amerykaninem i Andrzejem Gmitrukiem nie ma i nie będzie żadnych konfliktów. - Tu nie ma czegoś takiego, że jeden chce być lepszy od tego drugiego. Oni pracują dla mnie i razem rozmawiają. Dzisiaj był sparing, we dwójkę stali w narożniku, oni rozmawiali, powtarzali "lewa noga troszeczkę w prawo" i jak się mówi, co dwie głowy to nie jedna. Na pewno wskazówki jednego i drugiego są dobre. Oni razem dużo dyskutują i mam nadzieję, iż taka współpraca będzie trwać jeszcze długi czas - przyznał.