MLB: Rangers po raz drugi lepsi w derbach Texasu

Podczas Interleague Play wiele serii ma podłoże historyczne lub czysto geograficzne. Tak jest w przypadku Astros i Rangers. W drugim meczu derbów stanu Texas lepsi byli Rangers odnosząc drugie zwycięstwo nad lokalnymi rywalami.

W tym artykule dowiesz się o:

Mimo iż seria rozgrywana jest na stadionie Houston Astros to Texas Rangers prowadzą w derbach Texasu już 2:0. W meczu numer dwa od prowadzenia rozpoczęli gospodarze, a dał im je w pierwszej zmianie Miguel Tejada, zdobywając solo homera. Jednak w kolejnych inningach inicjatywę przejęli przyjezdni wychodząc na prowadzenie 6:1 w szóstym inningu. 4 RBI zdobył w tym czasie dla Rangers Nelson Cruz, zaliczając dwukrotnie home runa. "Astronauci" zdołali zmniejszyć później straty o dwa punkty ale to było tylko tyle, na ile było ich stać w tym dniu. Ostatecznie Rangers wygrali 6:3, a trzecie zwycięstwo w tym sezonie odniósł Scott Feldman. Oprócz tego umocnili się na czele dywizji zachodniej American League, wykorzystując porażkę Los Angeles Angels z ich miejscowymi rywalami, Dodgers.

Jeszcze dwanaście lat temu Milwaukee Brewers i Minnesota Twins grali ze sobą kilka razy w miesiącu. Tyle, że wtedy Brewers występowali w American League, a od 1998 roku zespół został przeniesiony do National League. Teraz więc oba zespoły grają ze sobą tylko w czasie Interleague Play. Póki co lepsi są Twins, którzy prowadzą w serii 2:0, mimo jak na razie zdecydowanie gorszego bilansu. Na boisku dominował znów Joe Mauer, który zanotował trzy odbicia i zdobył 2 RBI. Catcher "Bliźniaków" w dotychczasowych dwudziestu jeden występach uderza z niesamowitą skutecznością .429. Dwa punkty w tym zwycięstwie dołożył jeszcze Joe Crede. Brewers dopiero w ósmej zmianie wzięli się za odrabianie start ale okazało się to za późno.

W "Bitwie o Ohio" jak nazywana jest seria między Cincinnati Reds a Cleveland Indians mamy remis. Reds po zwycięstwie w pierwszym meczu, tym razem musieli uznać minimalną wyższość rywali z American League. Do składu "Czerwonych" po kilku dniach przerwy powrócił Joey Votto i zagrał świetnie zdobywając dwa homery i 4 RBI. W drugim inningu oba zespoły zdobyły razem aż dziewięć runów, a gospodarze wyszli z tego z prowadzeniem 6:4. Jak się później okazało były to ich ostatnie punkty w tym meczu. W 6. in. do remisu doprowadził Mark DeRosa, który w całym spotkaniu również miał 4 RBI. Rozstrzygnięcie nadeszło w ósmej zmianie, kiedy zwycięskie single zaliczył Asdrubal Cabrera, dając "Indianom" zwycięstwo 7:6.

Jak na razie w Citrus Series dominują Tampa Bay Rays, którzy po raz drugi pokonali wysoko Florida Marlins. Łącznie w obu spotkaniach "Promienie" zdobyły już 25 punktów przy tylko pięciu ich lokalnych rywali. O ile w meczu numer jeden od początku Rays mieli wysoką przewagę, to tutaj wszystko rozstrzygnęło się w końcówce. Jeremy Hermida w siódmym inningu doprowadził do remisu 3:3, dając swojej drużynie nadzieję na końcowy sukces. W kolejnej zmianie Rays podwyższyli prowadzenie o jeden punkt, a w ostatnim regulaminowym inningu urządzili demolkę zdobywając wtedy aż sześć punktów, grzebiąc nadzieje Marlins. Najwięcej, 3 RBI zdobył dla zwycięzców Jason Bartlett, a w wygranej 10:3 punkty dla Rays zdobywało aż sześciu zawodników.

Pozostałe wyniki:

St. Louis Cardinals - Kansas City Royals 5:0

New York Yankees - Philadelphia Phillies 5:4

Houston Astros - Texas Rangers 3:6

Atlanta Braves - Toronto Blue Jays 4:3

Washington Nationals - Baltimore Orioles 1:2

Detroit Tigers - Colorado Rockies 3:4

Chicago White Sox - Pittsburgh Pirates 4:0

Cincinnati Reds - Cleveland Indians 6:7

Minnesota Twins - Milwaukee Brewers 6:2

Boston Red Sox - New York Mets 2:3

Florida Marlins - Tampa Bay Rays 3:10

Oakland Athletics - Arizona Diamondbacks 7:8

San Diego Padres - Chicago Cubs 3:1

Los Angeles Dodgers - Los Angeles Angels 5:4

Seattle Mariners - San Francisco Giants 1:5

Źródło artykułu: