To kolejne zamieszanie w Warcie Poznań. Tomasz Kaczor postanowił zrezygnować z funkcji prezesa w piątek. Tego samego dnia na stadionie Warty doszło do skandalu. Grupa mężczyzn rozebrała część trybuny, a rozegranie meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała stało pod znakiem zapytania. Ostatecznie spotkanie doszło do skutku, a Warta wygrała 4:3.
Kaczor prezesem KS Warta był od końca sierpnia, gdy na stanowisku prezesa zastąpił Izabellę Łukomską-Pyżalską. To był jeden z warunków przejęcia zadłużonej piłkarskiej spółki przez nowego właściciela, Bartłomieja Farjaszewskiego.
29-latek był kojarzony z byłą prezes. Po skandalu na stadionie Warty postanowił zrezygnować z zajmowanego stanowiska i twierdzi, że jego decyzja nie miała nic wspólnego z incydentami, do jakich dochodzi w klubie. Swoją rezygnację tłumaczył chęcią przygotowania się do igrzysk olimpijskich. Kaczor uprawia kajakarstwo i trenuje w Chinach.
- Nie mam czasu zajmować się sprawami związanymi z klubem. Dodatkowo komunikację utrudnia nam znaczna różnica czasu między Polską a Chinami. Chcę się skupić na przygotowaniach do najprawdopodobniej ostatnich w mojej karierze igrzysk olimpijskich - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Nowy prezes zarządu na zostać wybrany na najbliższym posiedzeniu.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Juventus zlał Udinese. Błysk utalentowanego nastolatka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]