Rosja zdyskwalifikowana przez WADA. Politycy zdziwieni decyzją

Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) zdyskwalifikowała Rosję na cztery lata za aferę dopingową. Politycy z tego kraju nie ukrywają zdziwienia taką decyzją. - Ten wyrok jest bezzasadny - powiedział Siergiej Kriwonosow.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
flagi olimpijska i rosyjska Getty Images / Paul Gilham / Na zdjęciu: flagi olimpijska i rosyjska
Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) nie miała litości. Za zakrojony na gigantyczną skalę program wspierania dopingu Rosja została zdyskwalifikowana na cztery lata. Zawodnicy nie będą mogli startować pod rosyjską flagą podczas letnich igrzysk olimpijskich w Tokio (2020), zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie (2022) czy też w piłkarskich mistrzostwach świata w Katarze (2022). Jedynie pod flagą neutralną.

Rosjanie taką decyzją są zdziwieni. - Z mojego punktu widzenia ten wyrok jest bezzasadny, bo nie ma dowodów. Stwarza to pewne postrzeganie psychologiczne w społeczeństwie, wywiera presję na sportowców. Ta kwestia powinna zostać podniesiona na wyższym poziomie ruchu olimpijskiego - powiedział zastępca przewodniczącego komisji Dumy Państwowej ds. kultury fizycznej, sportu, turystyki i spraw młodzieży Siergiej Kriwonosow, którego cytuje rt.com.

- Ruch olimpijski powstał w celu zjednoczenia ludzi. Teraz, z powodu kary dla niewinnych sportowców, jest to dyskredytowane - dodał Kriwonosow. W Rosji od wielu tygodni emitowane są propagandowe materiały, tłumaczące, że kary dla rosyjskich sportowców to "spisek Zachodu".

Dalsze reakcje są jeszcze bardziej zdumiewające. Przewodniczący komisji nie ukrywa, że ta decyzja może zepsuć rosyjski sport. - Reputacja będzie trudna do przywrócenia, to proces długofalowy. Jednomyślna decyzja sugeruje, że argumenty przeciwko nam były więcej niż przekonujące - dodał Wiaczesław Fetyszow i nie wykluczył odwołania do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS). Rosjanie mają na to 21 dni.

To, że Rosja odwoła się od wyroku WADA jest bardzo prawdopodobne. Potwierdziła to przewodnicząca komisji spraw zagranicznych, Swietłana Żurowa. - 19 grudnia mamy posiedzenie, na którym podejmiemy decyzję. Na 100 procent się odwołamy, ponieważ musimy walczyć o naszych sportowców - powiedziała agencji TASS.

Politycy chcą szybkiej reakcji władz. - Moim zdaniem konieczna jest ostra reakcja ze strony władz, a przede wszystkim prezydenta. To w jego kompetencji leży przywrócenie porządku w tej dziedzinie w Rosji - przekazał deputowany Igor Lebiediew.

Przypomnijmy, że Rosja była już wykluczona z zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczangu (2018). Jednak 168 sportowców mogło wystartować w 15 dyscyplinach pod flagą neutralną, jako tzw. OAR (Olympic Athlete from Russia - olimpijski sportowiec z Rosji). Zdobyli 2 złote (łyżwiarka figurowa Alina Zagitowa oraz kadra męska w hokeju na lodzie), 6 srebrnych i 9 brązowych medali.

Z kolei na poprzednich igrzyskach olimpijskich - w Rio de Janeiro w 2016 r. - Rosja wystawiła 282-osobową reprezentację. Zabrakło w niej lekkoatletów (wyjątkiem była Daria Kliszyna), niektórych wioślarzy, a także m.in. pływaków, kajakarzy i pięcioboistów.

Zobacz także:
Doping w Rosji. "Władze fałszowały dokumentację na masową skalę". Raport WADA jest porażający

Witold Bańka: Rosjanie najprawdopodobniej zachowają EURO 2020

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: córka Diego Maradony została modelką. Zdjęcia zachwycają
 
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×