Doping w Rosji. "Władze fałszowały dokumentację na masową skalę". Raport WADA jest porażający

Doping. WADA szykuje cios w Rosję. "Ban" nie tylko na IO w Tokio, ale na kolejne 4 lata

9 grudnia Komitet Wykonawczy Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) ma ogłosić ewentualne sankcje wobec Rosji z powodu kolejnej afery z udziałem tamtejszej agencji antydopingowej. Prezydent WADA Witold Bańka mówi wprost o surowych karach.

- Mówimy tutaj o zakazie jakichkolwiek występów rosyjskich sportowców w 100 dyscyplinach przez cztery lata pod rosyjską flagą. Rekomendacje komitetu są ostre i twarde wobec nieuczciwości i obecności dopingu w sporcie - powiedział były minister sportu w wywiadzie dla RMF FM (więcej TUTAJ).

Agencja AP dotarła do 89-stronicowego raportu, na podstawie którego WADA w grudniu ma zdecydować o losie rosyjskiego sportu na kolejne lata. Wynika z niego, że są twarde dowody na to, że rosyjskie władze dopuszczały się fałszerstw na masową skalę.

ZOBACZ WIDEO: Rosną szanse Roberta Lewandowskiego na Złotą Piłkę? "Messi i Ronaldo zeszli na ziemię"

ZOBACZ: Lekkoatletyka. Afera dopingowa w Rosji. Prezes RUSAF podał się do dymisji >>

"Jednym z najbardziej bezczelnych projektów było przepisywanie notatek, aby wyglądało to tak, iż człowiek, który ujawnił spisek (Rodczenkow), wykorzystywał rosyjski plan antydopingowy do wzbogacenia się. Raport ukazuje, że władze Rosji zamiast przygotować dokumenty dla WADA, zajmowały się zmienianiem, usuwaniem i manipulowaniem danymi, żeby tylko zatuszować obecność dopingu w rosyjskim sporcie" - podaje AP.

Warto podkreślić, że Rosjanie manipulowali przy dokumentach po tym, jak zgodzili się przekazać je w ich oryginalnej formie do WADA. Przypadki fałszerstw miały miejsce jeszcze w styczniu tego roku.

Sprawa dopingu w rosyjskim sporcie ciągnie się już pięć lat. W grudniu prawdopodobnie poznamy decyzję m.in. odnośnie udziału reprezentacji Rosji w IO Tokio 2020 i ZIO Pekin 2022.