Mimo wielkiego wzrostu formy, który Cubs zanotowali około miesiąc temu, ich droga nie jest usłana różami. Do gry wrócili bowiem St. Louis Cardina,s, którzy od czasu mistrzostwa zdobytego w 2006 roku, nie liczyli się w walce o playoffs. W tym sezonie jest inaczej, dlatego też Cubs nie mają tak łatwej przeprawy, jak przed rokiem. W pierwszym meczu z Phillies, z którymi być może zmierzą się w październiku, przegrali po dogrywce. Przy jednym punkcie straty w dziewiątej zmianie ich nadzieje przedłużył Rafael Soriano, wyrównując stan meczu na 3:3 i doprowadzając do dogrywki. W trzecim dodatkowym inningu Phillies na prowadzenie wyprowadził nowopozyskany z Cleveland Indians, prawy polowy Ben Francisco, którego solo home run okazał się zwycięski. Phillies zakończyli tym samym serię czterech porażek i zaczęli wygrywanie tam, gdzie czują się najlepiej czyli na wyjeździe, gdzie mają bilans 33-19.
Mimo tej porażki Chicago Cubs nie stracili dystansu do St. Louis Cardinals, do których wciąż tracą trzy spotkania. Ci bowiem przegrali u siebie w drugim meczu serii z Cincinnati Reds. Po ostatnim rewelacyjnym starcie miejsce w rotacji "Czerwonych" wywalczył sobie chyba na dobre pierwszoroczniak Justin Lehr. Także i teraz zagrał znakomicie, oddając przez sześć inningów tylko jeden punkt, dzięki czemu odniósł swoje drugie zwycięstwo z rzędu. W ataku liderem przyjezdnych z 2 RBI na koncie był Lyance Nix. W końcówce gospodarze szybko odrobili jeszcze trzy punkty straty, ale było to o jeden za mało aby myśleć o dogrywce. Mimo, że w dziewiątym inningu closer Reds, Francisco Cordero oddał Cardinals jeden run, to udało mu się zarobić swój 25. save w tym sezonie. Reds wygrali to spotkanie 5:4, ale ich strata do zespołu z Missouri wynosi po fatalnej grze w lipcu aż dwanaście i pół meczu i ich szanse na postseason są naprawdę małe.
Po czteromeczowym sweepie w Nowym Jorku odbudowują się Boston Red Sox, którzy po raz drugi pokonali na własnym stadionie Detroit Tigers. Pierwszy naprawdę dobry mecz dla gospodarzy po kontuzji rozegrał Jason Bay, który w pierwszych miesiącach sezonu był jednym z najskuteczniejszych batterów w całej lidze. Tym razem zdobył w drugim inningu 3-RBI home runa, oprócz którego miał jeszcze single. W ataku dorównywał mu Mike Lowell, który zaliczył dwa home runy, które również dały mu trzy punkty zdobyte. Ostatni, siódmy punkt gospodarzy padł w wyniku błędu Tigers w defensywie. Po niefortunnym występie w Nowym Jorku, który nie był zapowiedzianym debiutem Junichi Tazawy, tym razem Japończyk miotał jako starter, co będzie jego zadaniem do końca tego sezonu. Tym razem przez pięć inningów jego rywale zdobyli co prawda trzy punkty, ale tylko jeden był oddany przez niego. Tak czy inaczej otrzymał swoją pierwszą w karierze decyzję zwycięstwa.
San Diego Padres, najsłabszy w ofensywie zespół w Major League Baseball, zagrali zupełnie nie w swoim stylu pokonując na wyjeździe Milwaukee Brewers i to 13:6. Zanotowali w tym meczu rekordowe dla siebie w tym sezonie dwadzieścia dwa odbicia. Z kolei pierwszym zawodnikiem w tym sezonie, który zanotował sześć odbić w sześciu podejściach został Adrian Gonzalez, który nie zdobył ani jednego home runa, a oprócz double miał aż pięć zaliczeń pierwszej bazy. Dało mu to łącznie 3 RBI, a Padres aż sześć punktów zdobyli w szóstej zmianie. Później poszło im już z górki, a w ich ofensywie równie skuteczny był drugoroczniak Will Venable, który także zdobył w tym zwycięstwie trzy punkty. Swoje drugie zwycięstwo od czasu przyjścia z Chicago White Sox odniósł dla nich Clayton Richard, który przez sześć inningów oddał co prawda aż cztery punkty, ale przy tak dużym wsparciu w ofensywie nie musiał się martwić o swoją decyzję.
Pozostałe wyniki:
Atlanta Braves - Washington Nationals 8:1
Baltimore Orioles - Oakland Athletics 3:2
Cleveland Indians - Texas Rangers 5:0
New York Yankees - Toronto Blue Jays 7:5
Boston Red Sox - Detroit Tigers 7:5
Florida Marlins - Houston Astros 9:8
Chicago Cubs - Philadelphia Phillies 3:4
Milwaukee Brewers - San Diego Padres 6:13
Minnesota Twins - Kansas City Royals 6:14
St. Louis Cardinals - Cincinnati Reds 4:5
Colorado Rockies - Pittsburgh Pirates 3:7
Arizona Diamondbacks - New York Mets 6:2
Los Angeles Angels - Tampa Bay Rays 6:0
Seattle Mariners - Chicago White Sox 1:3
San Francisco Giants - Los Angeles Dodgers 1:9