Środowiskiem akademickim i sportowym wstrząsnęła informacja o śmierci Dawida Akuły i Joanny Kudrys, dwójki studentów Akademii Wychowania Fizycznego z Wrocławia. Oboje zmarli 4 grudnia i mieli zaledwie 21 lat. Dawid - student II roku fizjoterapii zasłabł podczas turnieju piłki nożnej. Mimo reanimacji nie udało się go uratować.
Z kolei Joanna - studentka II roku terapii zajęciowej przed śmiercią przebywała w swoim rodzinnym domu w Jeleniej Górze. Również straciła życie w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach.
Szybko na forach internetowych i mediach społecznościowych ze strony rodziny chłopaka oraz poszczególnych osób pojawiły się głosy, że wpływ na śmierć mogło mieć przyjęcie preparatu przeciwko COVID-19. Zarówno Dawid, jak i Joanna przyjęli szczepionkę na krótko przed swoją śmiercią. Nie wiemy, czy rzeczywiście ten fakt mógł się przyczynić do zgonu tych młodych ludzi.
ZOBACZ WIDEO: Były skoczek komentuje słowa oburzonego Małysza. "Dzisiaj kombinezony są na limicie"
W sieci wobec AWF we Wrocławiu pojawiły się zarzuty dotyczące przymusu szczepień, jaki uczelnia miała wprowadzać. Łatwo znaleźć komentarze mówiące o tym, że brak szczepienia wyklucza studentów z nauczania praktycznego. Udało nam się skontaktować z uczelnią w sprawie tego gorącego tematu.
- W naszej Akademii szczepienia nie były i nie są obowiązkowe. Uczelnia nie wydała żadnego aktu prawnego, który stanowiłby inaczej - mówi dr Ireneusz Cichy, rzecznik prasowy AWF we Wrocławiu.
W rozmowie z naszym portalem rzecznik prasowy uczelni tłumaczy także, dlaczego ze strony głównej AWF zniknął artykuł o odejściu studentów.
- Informacja o śmierci osób związanych z uczelnią oraz o terminie ostatniego pożegnania, widnieje na stronie do terminu pogrzebu. Po tym terminie informacja ta jest widoczna w zakładce "nekrologi i wspomnienia", także na stronie uczelni - podsumowuje Cichy.
Przypomnijmy, że z danych opublikowanych na stronie rządowej gov.pl, po 4 grudnia na Dolnym Śląsku nie zgłoszono żadnego przypadku zgonu po przyjęciu szczepionki na COVID-19.
Czytaj także:
Już nie piłka nożna. Ta dyscyplina jest najpopularniejsza w Polsce. Dwustukrotny wzrost