Odkąd Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, sportowe organizacje wyciągają sankcje wobec rosyjskich zawodników. Ci są wykluczani z imprez międzynarodowych lub mogą w nich startować, ale tylko pod neutralną flagą. W środę poinformowano o nowych regułach, jakie mają dotyczyć sportowców z Rosji oraz Białorusi.
Pracowało nad nimi blisko 40 ministrów sportu z całego świata. Jednym z sygnatariuszy nowych przepisów był Kamil Bortniczuk, który w polskim rządzie odpowiada właśnie za sport.
Zapisy dokumentu stanowią, że w Rosji i Białorusi nie mogą odbyć się żadne imprezy międzynarodowe. Sankcje dotyczą także zawodników i drużyn z obu krajów, a także sponsorów.
ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta
"Rosji i Białorusi nie należy zezwalać na bycie gospodarzem jakichkolwiek międzynarodowych imprez sportowych ani dopuszczać do ubiegania się i przyznawania praw do ich organizacji" - czytamy w dokumencie opublikowanym przez MSiT.
"Do udziału w zawodach w innych krajach nie powinni być dopuszczani zawodnicy, wybrani przez Rosję lub Białoruś, działacze ani drużyny reprezentujące państwo rosyjskie lub białoruskie, w tym zawodnicy i drużyny reprezentujące podmioty, miasta lub marki, które faktycznie reprezentują Rosję lub Białoruś, także jak znane kluby piłkarskie" - dodano.
"Tam, gdzie to możliwe należy podjąć odpowiednie działania w celu ograniczenia sponsorowania i innego wsparcia finansowego ze strony podmiotów powiązanych z państwem rosyjskim lub białoruskim" - głosi komunikat.
Oprócz ministrów sportu krajów Unii Europejskiej oświadczenie podpisali także przedstawiciele m.in.: Australii, Wielkiej Brytanii, Kanady, USA i Japonii.
‼️ Ministrowie ds. sportu państw europejskich i pozaeuropejskich wydali wspólne stanowisko dot. sankcji sportowych nakładanych na Rosję po agresji na Ukrainę.
— Ministerstwo Sportu i Turystyki (@SPORT_GOV_PL) March 9, 2022
Wśród sygnatariuszy jest minister @KamilBortniczuk.
Wersja #ENG: https://t.co/jDSwK1gwoX#SolidarniZUkrainą pic.twitter.com/dLShscEx9F
Czytaj także:
Czy Polska zagra dodatkowy mecz? Jasna deklaracja Czesława Michniewicza
"Polski strzelec wyborowy". Robert Lewandowski rządzi na boisku i w mediach!