Świat sportu w żałobie. Tragiczny wypadek 29-latka

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Kenneth Chan/South China Morning Post  / Na zdjęciu: Nooresh Juglall
Getty Images / Kenneth Chan/South China Morning Post / Na zdjęciu: Nooresh Juglall
zdjęcie autora artykułu

Nooresh Juglall nie żyje. 29-letni dżokej miał bardzo poważny wypadek podczas wyścigów konnych. Mimo natychmiastowej pomocy, lekarzom nie udało się uratować jego życia.

W tym artykule dowiesz się o:

Tragicznie zakończyły się sobotnie wyścigi konne na torze w Champs de Mars dla Nooresha Juglalla.

Dziennikarze "The Mirror" poinformowali, że 29-latek upadł na jednym z zakrętów. Uderzył o ziemię z całym impetem, a dodatkowo runął na niego koń.

Dżokej z Mauritiusu natychmiast otrzymał pomoc. W bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala. Został wprowadzony w stan śpiączki. Lekarzom nie udało się go uratować.

Świat jeździecki pogrążył się w żałobie. Kondolencje rodzinie młodego sportowca złożyło wielu mistrzów, między innymi Oisin Murphy. "Spoczywaj w pokoju. Życie jest tak cenne. Łączę się w modlitwie z rodziną i przyjaciółmi. To był zaszczyt, że mogłem z Tobą rywalizować" - napisał Irlandczyk na swoim profilu na Twitterze.

"Do końca miałem nadzieję, modliłem się, ale Nooresh przegrał walkę o życie. Niebezpieczeństwa w naszym sporcie nigdy nie są daleko" - napisał Neil Callan.

Czytaj także: Makabryczne odkrycie. 31-letni piłkarz odebrał sobie życie Dwa razy wygrał z rakiem, ale dopiero dostał największy cios. Piłkarz stracił dziecko

Źródło artykułu:
Komentarze (0)