15 lipca opublikowana została lista zawodników i zawodniczek, którzy reprezentować będą Biało-Czerwone barwy na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. To, co rzuciło się w oczy, to brak Doroty Borowskiej. Szybko poznaliśmy tego przyczynę.
Okazało się, że polska kajakarka nie przeszła kontroli antydopingowej - w jej organizmie wykryto zabronioną substancję - clostebol. International Testing Agency zawiesiła Borowską, co wiązało się z jej absencją na igrzyskach w Paryżu.
W czwartek (1 sierpnia) odbyła się rozprawa, na której Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu podjął decyzję o podtrzymaniu zawieszenia 28-letniej Polki. Wydawało się, że to przekreśla szanse Borowskiej na występ na imprezie czterolecia.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Kolejne medalowe nadzieje Polski? "To byłaby sensacja"
Nic bardziej mylnego. "Sportowy Poznań" informuje, że adwokat zawodniczki złożył wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, co zostało przyjęte. Co istotne, ostateczna decyzja ma zapaść do niedzieli (4 sierpnia) do godziny 14:00.
Wobec tego Borowska pozostaje w gotowości do tego, by ruszyć w podróż do Paryża. To uczyniono już z łódkami zawodniczki, które niebawem dotrą do Francji. Gdyby bowiem okazało się, że Polka zostanie dopuszczona, nie będzie już czasu na transport.
Zawody, w których Borowska ewentualnie ma wziąć udział, zaplanowano na wtorek (6 sierpnia) na godzinę 11:00. Wtedy to wystartują eliminacje w dwójce na 500 m, w których wystąpiłaby z Sylwią Szczerbińską.
Zobacz także:
Kandydaci do medali w zmaganiach drużyn mieszanych wyłonieni
Świątek zareagowała na wpis legendy. Wymowna odpowiedź