Drogę do półfinału Igrzysk Europejskich Miłosz Sabiecki rozpoczął w sesji porannej, w której stoczył trzy pojedynki. Polak zmierzył się kolejno z Emilem Pavlovem z Macedonii, Stefanem Comanescu z Rumunii oraz reprezentantem Turcji Burakiem Uygurem.
Polak rozpoczął czwartkowe zmagania od zwycięstwa, w drugim pojedynku uległ zawodnikowi z Rumunii, zaś w decydującym starciu pokonał Turka i zagwarantował sobie awans do półfinału oraz brązowy medal.
Tuż po godzinie 17:00 Polak zmierzył się o finał z Turalem Aghalarzadą. W pojedynek lepiej wszedł Azer, który po skutecznych akcjach zdobył trzy punkty yuko. Sabiecki ruszył do odrabiania strat w drugiej fazie pojedynku.
Dopiął swego na kilkanaście sekund przed jego zakończeniem. Po skutecznej akcji sędziowie przyznali Polakowi ippon, a więc trzy punkty. Niestety, na kilka sekund przed końcem decydujący punkt zdobył Aghalarzada i to on zmierzy się o złoty medal z Xenosem Dionysiosem, który pokonał w półfinale Stefana Comanescu.