Krakowianin przyjechał na tor La Conca jako lider serii, jednak problemy z ustawieniami gokarta niestety przeszkodziły w walce o najwyższe lokaty.
Podczas czasówki kierowca Kosmica był siódmy, jednak w wyścigach kwalifikacyjnych udało mu się dwukrotnie finiszować na drugim miejscu, co pozwoliło mu na wywalczenie trzeciej lokaty przed prefinałem. W niedzielę jednak naszemu zawodnikowi brakowało odrobinę szybkości, przez co poranek Karol Basz zakończył na czwartym miejscu.
[ad=rectangle]
W finale Basz robił co mógł, więc po starcie z siódmego pola udało mu się zyskać jedną pozycję i finiszować na szóstym miejscu. Jego główny rywal w walce o mistrzostwo w serii, Nicklas Nielsen, nie ukończył rywalizacji. Na jedną rundę przed końcem Polak prowadzi z przewagą 40 punktów nad Duńczykiem.
- To był trudny weekend, jednak ogólnie możemy być zadowoleni - powiedział Karol Basz po zawodach w La Conca. - Mieliśmy problemy z ustawieniami, dlatego brakowało nam ułamków sekund, które pozwoliły by nam walczyć o zwycięstwo. Najważniejsze jednak jest to, że przed ostatnimi zawodami nadal zajmujemy pozycję lidera, więc w Sarno damy z siebie wszystko, aby tak pozostało. Bardzo dziękuję za wsparcie wszystkim fanom oraz firmie Cronic, właścicielowi sklepu RallyShop.pl, a także ilmio, R8 Motorsport, Euro Part oraz Minardi - zakończył polski kartingowiec.