Rzucał w rywala częściami, pobił go w padoku. Więcej nie usiądzie za kierownicą

Twitter / Na zdjęciu: Luca Corberi podczas bójki
Twitter / Na zdjęciu: Luca Corberi podczas bójki

Zaczęło się od rzucania w rywala częścią rozbitego karta, później doszło do ataku w padoku, wskutek którego poszkodowany został młody kierowca. Luca Corberi za swoje zachowanie słono zapłaci. Trybunał FIA chce dla niego dożywotniego zawieszenia.

W tym artykule dowiesz się o:

Do omawianych wydarzeń doszło w drugiej połowie 2020 roku. Podczas mistrzostw świata w kartingu na torze we Włoszech Luca Corberi nie wytrzymał nerwowo. Po ostrym ataku rywala poczekał poza torem, a gdy ten przejeżdżał później obok, rzucił w niego częścią karta (szczegóły TUTAJ).

Jakby tego było mało, później w padoku Corberi do spółki z ojcem rzucili się na Paolo Ippolito. Doszło do bójki, w którą zamieszali się też mechanicy. W efekcie młody Włoch, który zdaniem Corberiego ponosił winę za incydent na torze, został pobity.

Przed Trybunałem FIA właśnie toczy się sprawa ws. Corberiego i jak informuje "Motorsport Magazine", sędziowie zawnioskowali o dożywotni zakaz startów dla młodego Włocha.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wystrzelił jak z armaty. Jeszcze o nim usłyszymy

"Obrona Corberiego argumentowała, że incydent, który doprowadził do jego wypadnięcia z toru, doprowadził do powstania traumy u kierowcy. W połączeniu z adrenaliną doszło do eskalacji zachowania" - napisał magazyn "Motorsport Magazine".

Prawnicy Włocha zwracali uwagę na to, że gdyby nie ostry atak Ippolito, to nie doszłoby do gorszących scen. Przypomnieli też wydarzenia z Formuły 1, gdy w roku 1998 w GP Belgii niemal doszło do bójki pomiędzy Michaelem Schumacherem a Davidem Coulthardem. Niemiec był wściekły, po tym jak Szkot spowodował jego wypadek.

FIA nie zgodziła się z argumentacją obrońców Corberiego. Członkowie trybunału przypomnieli, że po zakończeniu wyścigu w padoku toru Lonato doszło do drugiego ataku na Ippolito, a ten już trudno tłumaczyć przypływem adrenaliny.

Co ciekawe, wcześniej Corberi twierdził, że popełnił błąd i zapowiedział zakończenie kariery w motorsporcie (szczegóły TUTAJ). Zaciekła obrona przed Trybunałem FIA wskazywać może na to, że Włoch zmienił zdanie. Jednak "Motorsport Magazine" nie ma wątpliwości, że finalnie proces zakończy się dożywotnim zakazem jazdy dla kierowcy. Sprawa ma się rozstrzygnąć za 2-3 tygodnie.

Czytaj także:
Mick Schumacher dokonał błędnego wyboru
Kto chce, może klękać. Formuła 1 ustaliła zasady ws. rasizmu

Źródło artykułu: