Dziwi mnie tylko to, że chodzi o Białoruś - jedyny normalny kraj. Panikarze niech wpiszą sobie w Googlach "zachorowania na grypę w Polsce", wejdą na pierwszą z brzegu stronę i wyświetlą statystyki z ostatnich powiedzmy 20 lat. Przekonają się, że jest tak samo jak w innych latach, a może nawet trochę lepiej, tylko bez tych szaleństw co w tym roku.

Nie mieszkam już w Bydgoszczy, ale jestem starej daty kibicem Polonii, pamiętam jeszcze Połukarda, braci Świtałow, Gluecklicha, Dołomisiewicza i oczywiście Tomka. Właśnie Tomasz Gollob osiągnął z nich najwięcej, był wzorem sportowca i patrioty, zawsze podkreślał, że jeździ dla Polski, stanowił wzór dla młodych żużlowców. Wielka szkoda, że u schyłku kariery zdarzył się Mistrzowi ten wypadek. Nie wstydzę się przyznać, że mnie, staremu chłopu łza się w oku zaszkliła gdy czytałem wieści o Tomku.

A jeszcze zapomniałeś jak wytłumaczyć te "syfy" i "insekty" , do których miał dołączyć Tomasz Gollob, bo przecież nie o redaktorze się wypowiadał.

Co to za wiadomość dnia - ten artykuł. Sensacja byłaby wtedy, kiedy Lewandowska sprzątałaby u obcych, a Robert mył czyjeś samochody.

Mają kasę i dają zarobić innym, no to jest chyba dobre.......

Mają kasę i dają zarobić innym, no to jest chyba dobre.......

Odnosi się zwycięstwa, a ponosi porażki, autor artykułu ma wyraźne problemy z językiem polskim.

Od razu widać, że jesteś z Torunia. Nawet w obliczu takiego nieszczęścia nie potrafisz się pohamować. Jestem rodowitym Bydgoszczaninem starszego pokolenia, kibicem Polonii, ale nigdy nie życzyłem niczego złego Żabiałowiczowi, Miedzińskiemu, czy innym żużlowcom Apatora.

Jesteś beznadziejny, brak słów

Pochodzę z Bydgoszczy, wiele godzin spędziłem od dziecka na meczach żużlowych, pamiętam jeszcze z walk na torze Połukarda, braci Świtałów, Gluecklicha i wiele młodszych gwiazd. Moje miasto zawsze było kojarzone z dobrą drużyną żużlową, wielka szkoda, że na dzień dzisiejszy to już historia. I niech nikt nie mówi, że nie można, że nie ma pieniędzy, itp., skoro wszystko to jest w Tarnowie, Lesznie , Wrocławiu i w sąsiednim Toruniu i we wszystkich innych żużlowych ośrodkach. Szymona Woźniaka rozumiem i życzę mu powodzenia we Wrocławiu, ale jak w Bydzi sprawy żużla wrócą do normy, to pamiętaj chłopie, gdzie Twe korzenie.