Michał Kubisztal: Trzymaliśmy się dzielnie
W ligowym meczu dwóch ekip reprezentujących Polskę w elitarnej VELUX Champions League Orlen Wisła Płock uległa na własnym pakiecie Vive Targom Kielce 29:34, choć jeszcze na kilka minut przed końcowym gwizdkiem sędziego na tablicy świetlnej widniał remis.
Łukasz Luciński
- Był to mecz walki, a obie ekipy nastawiły się na ostre granie. Moim zdaniem ta porażka jest jednak ciut za wysoka- przyznał po meczu niezwykle wyczerpany Michał Kubisztal. - Myślę, że przegrana dwoma, czy trzema bramkami byłaby bardziej sprawiedliwa, rywal był jednak okrutny i bezlitośnie wykorzystał w końcówce nasze błędy. Długo trzymaliśmy się dzielnie, jednak w ostatnich minutach zbyt szybko chcieliśmy odrobić straty, a to jeszcze szybciej się na nas zemściło - dodał były gracz Zagłębia Lubin i Fuchse Berlin.
Orlen Wisła do spotkania z kielecką ekipą przystępowała osłabiona graczem kilku kluczowych graczy, co znacznie ograniczyło pole manewru szkoleniowcowi Mistrza Polski. - Brakowało nam ludzi do gry, co widać było w końcówce meczu, gdyż Vive dysponowało dzisiaj dużo szerszą ławką. My graliśmy dzisiaj praktycznie czterema rozgrywającymi, a w dodatku Luka Dobelsek ponownie odczuwał bóle w udzie i w konsekwencji nie był w stanie dograć tego spotkania - realnie ocenił popularny ""Kubeł".