W wyścigach Pucharu Świata 2021 czy też igrzyskach olimpijskich w Tokio Maja Włoszczowska nie nawiązywała do formy sprzed lat - zajmowała pozycje poza czołową dziesiątką. W rozegranych 15 sierpnia mistrzostwach Europy srebrna medalistka igrzysk olimpijskich 2008 i 2016 była już ósma. W Val di Sole znalazła się jeszcze wyżej.
37-letnia kolarka wystartowała z trzeciego rzędu i z osiemnastym numerem startowym. Po dobrym początku przesunęła się jednak do czołówki i okrążenie startowe zakończyła na ósmym miejscu. Później triumfatorka zawodów Pucharu Świata 2018 w Val di Sole ponownie awansowała i liczyła się w rywalizacji o medale.
Na ostatniej pętli mistrzyni świata z 2010 roku zajmowała czwartą lokatę. Tuż za nią i przed nią były Szwajcarki: zwyciężczyni igrzysk olimpijskich Jolanda Neff i druga podczas rywalizacji w Tokio - Sina Frei. W 78. minucie od startu, na zjeździe Włoszczowska wyjechała jednak poza trasę, poniosła straty i Szwajcarki wówczas jej odskoczyły.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!
Wygrała Evie Richards z Wielkiej Brytanii (czas 1:23:52). Druga finiszowała Anne Terpstra (+1:03), trzecia Frei (1:08), a czwarta Neff (+1:10). Włoszczowską sklasyfikowano na piątej pozycji (+1:47) - tak jak podczas czempionatu globu z 2018 roku. Członkowie ekip pożegnali Polkę, która zapowiedziała, że to jej ostatnie mistrzostwa świata w cross country, utworzonym tuż przed metą szpalerem z opon. Po polskiej kolarce, jako szósta ukończyła zmagania mistrzyni świata z 2020 roku - Pauline Ferrand Prevot. Dziewiętnasta finiszowała Katarzyna Solus-Miśkowicz, 47. zaś - Paula Gorycka.
Po raz dziewiąty indywidualnym mistrzem świata seniorów został Nino Schurter. Urodzony w 1986 roku Szwajcar triumfował też w latach: 2009, 2012, 2013, 2015, 2016, 2017, 2018 i 2019. 24. był Bartłomiej Wawak, a 74. - Krzysztof Łukasik.