Belgijka oskarżona o doping technologiczny odpiera zarzuty. "To nie mój rower"

W tym artykule dowiesz się o:

W rowerze uczestniczki mistrzostw świata w kolarstwie przełajowym Femke van der Driessche znaleziono mały silnik. Mimo wielu podejrzeń w przeszłości to pierwszy udowodniony przypadek używania tego typu napędu. - Zobaczyłam ten rower i pomyślałam: Co tu się dzieje? On nie jest mój! Chwilę potem podszedł mój kolega i przyznał, że ten pojazd należy do niego. Nie wiedziałam, co zrobić, zastanawiałam się, skąd taki sprzęt się tu znalazł. Przed zawodami kolega zostawił go obok ciężarówki należącej do zespołu. Widocznie mechanicy pomyśleli przed zawodami, że należy do mnie i zapakowali go na rampę. Nigdy nie jeździłam na tym rowerze - powiedziała Belgijka.

Komentarze (1)
avatar
woj Mirmiła
5.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobra linia obrony, Femke, to przecież nie Twój rower ;)... jakbyś nie miała na czym jeździć, to sprezentuję Ci swój, sprawdzony, mknie jak burza ;)
http://motorenowacja.pl/file/rower_schwinn_z
Czytaj całość