Paryż 2024: Po jej upadku kibice zamarli. Reprezentantka Francji zabrała głos

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Alex Broadway / Na zdjęciu: Loana Lecomte
Getty Images / Alex Broadway / Na zdjęciu: Loana Lecomte
zdjęcie autora artykułu

Loana Lecomte podczas wyścigu w kolarstwie górskim na IO Paryż 2024 upadła i wymagała pomocy służb ratowniczych. Wypadek wyglądał dramatycznie, jednak skończyło się na strachu. Loana Lecomte zabrała głos na ten temat w mediach społecznościowych.

Loana Lecomte była jedną z faworytek do medali w niedzielnym (28.07) wyścigu w kolarstwie górskim na IO Paryż 2024. Reprezentantka Francji w połowie trasy miała jednak groźnie wyglądający wypadek i nie ukończyła zawodów.

24-latka na trudnym zjeździe straciła panowanie nad kierownicą i upadła. Rower uderzył ją przy tym w głowę. Zawodniczka przez chwilę nie dawała znaków życia. Na miejsce wezwano służby medyczne (więcej tutaj).

Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak Lecomte na noszach opuszcza arenę rywalizacji kolarek. Fani brawami podziękowali jej za występ. Francuski dziennikarz Nicolas Georgereau przekazał w mediach społecznościowych, że Lecomte na moment straciła przytomność, ale czuje się już dobrze i jest pod opieką lekarzy.

W poniedziałek w mediach społecznościowych zawodniczka przekazała informacje na temat swojego stanu zdrowia. Fani Loany Lecomte mogą odetchnąć z ulgą. Mimo fatalnie wyglądającego upadku skończyło się na strachu i kilku szwach na brodzie.

"Atmosfera była wspaniała, ​​dopóki nie zgasły światła. Małe wstrząśnienie mózgu, dużo siniaków i kilka szwów... Naprawdę mogło być gorzej. Czas odpocząć, zregenerować siły i do zobaczenia za kilka tygodni na Mistrzostwach Świata. Ogromne podziękowania kieruję do ekipy francuskiej, całego zespołu medycznego i wszystkich osób, które na co dzień mnie wspierają" - napisała na instagramowym profilu reprezentantka Francji.

Czytaj także: Paryż 2024: Problemy transportem i wyżywieniem. Jest reakcja organizatorów

ZOBACZ WIDEO: "Wszyscy się śmiali". Wróciła myślami do igrzysk w Londynie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty