- Trasa w Tokio jest bardzo ciężka. Zaczęłam już sobie ją oglądać i odświeżać, jest piekielnie interwałowa. Pojawia się bardzo dużo zdradliwych trawersów, zakrętów i hamowań. Piekielnie niebezpieczne będą też kamieniste zjazdy, szczególnie jeśli popada deszcz. W Tokio trzymam kciuki przede wszystkim za słońce. Nie będzie upalnie i gorąco, ale niech nie pada deszcz - mówi Maja Włoszczowska, która Grzegorzowi Wojnarowskiemu opowiada o swoich przygotowaniach do Igrzysk Olimpijskich w Tokio.