Australijczycy blisko kolejnego rekordu świata na torze. Słaby występ obrońców tytułu

Getty Images / David Davies/PA Images / Na zdjęciu: reprezentanci Australii w kolarstwie torowym
Getty Images / David Davies/PA Images / Na zdjęciu: reprezentanci Australii w kolarstwie torowym

Wyścig drużynowy na dochodzenie mężczyzn to druga spośród konkurencji kolarstwa torowego, jakie oglądaliśmy w poniedziałek na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Blisko pobicia rekordu świata byli Australijczycy.

Wyścig drużynowy na dochodzenie to konkurencja, w której udział biorą czteroosobowe zespoły. W eliminacjach każda reprezentacja pokonuje na torze 4 kilometry. Czas uzyskany w kwalifikacjach decyduje o rozstawieniu zespołów w półfinałach (I rundzie) - najlepsze 4 zespoły będą walczyły o medale, natomiast pozostałe o miejsca od 5 do 8. Z rywalizacji na etapie eliminacji odpadają 2 najsłabsze drużyny.

W kwalifikacjach do tej konkurencji w Paryżu udział wzięło 10 zespołów: Wielka Brytania, Francja, Nowa Zelandia, Belgia, Kanada, Niemcy, Japonia, Australia, Dania oraz Włochy.

Wielka Brytania jest obecnie potęgą w kolarstwie torowym, dlatego nie dziwi kolejny znakomity rezultat tych kolarzy - 3 min. 43 sek. 241 set. Przez jakiś czas wydawało się, że będzie to rezultat nie do pobicia, ale jednak lepiej spisali się Australijczycy: Oliver Bleddyn, Kelland O'Brien, Sam Welsford i Conor Lealhy osiągnęli czas - 3:42.958. To tylko o 0,9 sekundy mniej od rekordu świata należącego do reprezentacji Włoch - 3:42.032.

Broniący tytułu mistrzów olimpijskich Włosi w eliminacjach wypadli blado. Rezultat 03:44.351 dał im 4. miejsce.

We wtorkowych półfinałach (I rundzie) Australia zmierzy się z Włochami, a Dania z Wielką Brytanią. Zmagania na etapie eliminacji zakończyły zespoły z Niemiec i Japonii.

Zobacz też:
Mamy nowy rekord świata na torze!
Słaby występ Polek. Trudny rywal w I rundzie

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Niepowodzenie polskich młociarzy. "Wszyscy liczyli na medale"

Komentarze (0)