Kraksa lidera Tour de Pologne tuż przed metą. Dramat na ostatnich metrach
Wielkie emocje w 4. etapie Tour de Pologne. Na niecałe dwa kilometry przed metą w kraksie ucierpiał dotychczasowy lider Sergio Higuita. Z kolei Zdenek Stybar w dramatyczny sposób stracił wygraną na ostatnich metrach.
Dość szybko uformowała się ucieczka, w której był m.in. Kamil Małecki. W pewnym momencie miała ona 3,5 minuty przewagi. W drugiej części trasy peleton zaczął się zbliżać do czołówki, a w niej zostało już tylko trzech zawodników: Anders Skaarseth, Rui Oliveira oraz Mads Wuertz Schmidt.
Kamil Małecki odpadł z czołówki, ale wcześniej świetnie walczył na premiach i został liderem klasyfikacji górskiej.
Peleton zdołał uciekającą trójkę dogonić na 3,5 kilometra przed metą. Wtedy właśnie zaatakował Czech Zdenek Stybar, który nacisnął mocniej na pedały i odjechał aż na dziesięć sekund. Nikt za nim nie ruszył, a przed metą doszło do kraksy, w której brał udział m.in. dotychczasowy lider Sergio Higuita.
I gdy wydawało się, że dowiezie przewagę, to osłabł i na ostatnich metrach został dogoniony. Z etapowego zwycięstwa cieszył się Pascal Ackermann (UAE Team Emirates). Drugie miejsce zajął Jordi Meeus, a trzecie Jonathan Milan. Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem w 4. etapie był Stanisław Aniołkowski, który zajął 9. miejsce.
Sergio Higuita utrzymał jednak koszulkę lidera, gdyż jego upadek miał miejsce w tzw. strefie ochronnej. Nie wiadomo jednak, w jakim stanie jest Kolumbijczyk i czy będzie w stanie skutecznie jeździć w następnych etapach.
Czytaj więcej:
"Rene Higuita, Rene Higuita" - lapsus polskiego komentatora na antenie
"Rosjanie śmieją nam się w twarz". Nagle stali się... Hiszpanami
-
Adela Rozen Zgłoś komentarz
Kolarstwo na "witaminach"...:-) -
Ires Zgłoś komentarz
prędkości 40 km/h ktoś tam jadąc samotnie tętno 150 a , w grupie ta sama osoba przy 42 km/h tętno 120 -
prafalos Zgłoś komentarz
Wzniesienie 2621m? Toż to nowy szczyt do korony gór polskich! Wyżej niz Rysy! -
MarioZam Zgłoś komentarz
jest parodia gdy komentatorzy TVP nawet się nie zawstydzą pochwalając ustawki , który kolarz ma wygrać premię. Żadnej walki, to tak jak by im Małecki zapłacił by go puścili i nie rywalizowali o wygrana na premii - i to się powtarzało za każdym razem. Gdzie tu rywalizacja? Pomijam fakt , że nie mamy kolarza którym można się pochwalić - mamy pomocników , wyrobników i to też nie za tęgich by się pokazać na większej imprezie. A ustawianie bezczelne kolejności na premiach to jak rak korupcji . Dziś premia , jutro wygrana na etapie . Co na to bukmacherzy? -
Adam Piotr Zgłoś komentarz
Myślałem ,ze TDP jest dla młodych Polaków, a tutaj zadnego Polaka na podium nie ma. : -
Jakul13 Zgłoś komentarz
Zaiste wielkie to wydarzenie w świecie cyklistów. Wszyscy się garną, żeby zaraz po TdF pograsować po prowincji Europy...