11. etap Tour de France z Clermont-Ferrand do Moulins miał wyjątkowo spokojny przebieg. Na trasie znalazły się trzy premie czwartej kategorii, ale nie sprawiły one kolarzom większych trudności. Tylko trzech zawodników zdecydowało się zawiązać ucieczkę. Ostatni z uciekinierów Daniel Oss został doścignięty 13 kilometrów przed metą.
Sprinterski finisz ponownie należał do Jaspera Philipsena. Kolarz grupy Alpecin-Deceuninck jest obecnie najszybszym kolarzem w peletonie i można się spodziewać, że to nie ostatni wygrany przez niego etap w tej edycji.
W klasyfikacji sprinterskiej fenomenalny Philipsen zgromadził już 323 punkty i nad drugim Brayanem Coquardem ma aż 145 punktów przewagi. Wygląda na to, że ciężko będzie mu już odebrać zieloną koszulkę.
ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe wideo z księżną Kate na Wimbledonie. To trzeba zobaczyć
Klasyfikacja generalna nie uległa zmianom. Liderem pozostał Jonas Vingegaard przez Tadejem Pogacarem i Jaiem Hindleyem. Rafał Majka jest 28., a Michał Kwiatkowski 47.
W czwartek na kolarzy czeka trudniejszy etap. Niewykluczone że Kwiatkowski pojawi się w ucieczce i tak jak we wtorek spróbuje powalczyć o etapowe zwycięstwo.
Zobacz też:
- Przez lata ta konkurencja kojarzyła się z... dopingiem. Koledzy pytali ją: co ty do chole** wyprawiasz?!
- Lekarze dali jej jeden procent szans. "Gdy mnie zobaczyli, nie mogli uwierzyć"