Czwartkowy etap przebiegał z Roanne do Belleville-en-Beaujolais. Kolarze po pagórkowatej trasie mieli do pokonania 168,8 km. Na zawodników czekało aż pięć górskich premii. Długo w ucieczce jechał Mathieu van der Poel, ale już na płaskim odcinku został doścignięty przez peleton.
Wcześniej Belg miał problemy na jednym ze zjazdów, gdzie musiał ratować się przed wpadnięciem w barierkę. Nagranie można zobaczyć poniżej. To nie miało żadnego wpływu na jego dalszą jazdę. Dodajmy, że został uznany najbardziej walecznym zawodnikiem etapu. Mniej szczęścia miał Torsten Traen, który wylądował w rowie.
Rywalizacja zakończyła się zwycięstwem Iona Izagirre, który na ostatnich kilometrów zdecydował się na samotną ucieczkę. Na mecie miał prawie minutę przewagi nad Mathieu Burgaudeau, a trzeci był Matteo Jorgenson.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zatańczyli przed... selekcjonerem. I ten komentarz!
Pozycję lidera utrzymał Jonas Vingegaard, który ma 17 sekund przewagi nad Tadejem Pogacarem.
W dwunastym etapie Tour de France udziału nie wziął Fabio Jakobsen z grupy Soudal Quick-Step. Jeden z najlepszych sprinterów wycofał się z uczestnictwa w Wielkiej Pętli. Wszystko przez skutku upadku, jakiego doznał podczas 4. etapu.
Przypomnijmy, że w 2020 roku Jakobsen miał koszmarny upadek podczas Tour de Pologne. Podczas finiszu w Katowicach został zepchnięty przez Dylana Groenewegena na barierki. Jego stan był ciężki, ale lekarze wygrali walkę o jego życie.
Zobacz, jak Mathieu van der Poel ratował się przed upadkiem:
Zobacz, jak upadł Torsten Traen:
Czytaj także:
Belg z czwartym triumfem w Tour de France. Polacy czekają na kolejne etapy
Przez lata ta konkurencja kojarzyła się z... dopingiem. Koledzy pytali ją: co ty do chole** wyprawiasz?!