Makabryczny wypadek kolarza. Przebywa w śpiączce

Instagram / Na zdjęciu: Tijl de Decker
Instagram / Na zdjęciu: Tijl de Decker

Podczas treningu belgijski kolarz Tijl de Decker zderzył się z samochodem. Obecnie przebywa na oddziale intensywnej terapii szpitala w Lier i znajduje się w śpiączce.

W tym artykule dowiesz się o:

To miał być zwykły trening, który zakończył się tragicznie dla 22-letniego kolarza. Tijl de Decker podczas przygotowań uczestniczył w wypadku, w którym zderzył się z samochodem. Ostatecznie trafił on do szpitala.

Jego obrażenia były tak poważne, że nie było innej opcji. De Decker trafił do szpitala w Lier, gdzie przeszedł operację. Sporym utrudnieniem było także to, że 22-latek stracił sporo krwi. Obecnie przebywa w śpiączce w klinice uniwersyteckiej w Antwerpii.

Jeżeli chodzi o sam wypadek, to miał on miejsce na drodze publicznej. Na miejscu zdarzenia pojawiła się policja, a o wszystkim poinformował holenderski portal Het Nieuwsblad, który miał okazję porozmawiać z rzecznikiem, Magalie Derboven. Obecnie badane są przyczyny incydentu, w którym udział brali kolarz oraz samochód osobowy.

Głos w tej sprawie zabrała także jego drużyna. "Możemy potwierdzić, że Tijl De Decker miał wypadek podczas treningu. Zabrano go do szpitala. Więcej informacji poznamy po dalszych badaniach. Nasze myśli i modlitwy są z Tijl. Prosimy o poszanowanie prywatności. Modlimy się za niego" - czytamy w mediach społecznościowych Lotto Dstny Development.

Belgijski kolarz uważany jest za młody talent. Ma już za sobą wygrany etap Tour of Taiwan oraz zwycięstwo w wyścigu Paryż-Roubaix Espoire. Ponadto w tym roku ukończył wyścig Eschborn - Frankfurt U23 na wysokim, czwartym miejscu. Taką samą lokatę zajął w mistrzostwach swojego kraju do lat 23.

Przeczytaj także:
Wystąpił na mistrzostwach i zniknął. Trwają poszukiwania

Źródło artykułu: WP SportoweFakty