"Jest taka chwila w życiu każdego sportowca, o której żaden z nas przez lata stara się nie myśleć a każdego zawsze ona dotyka. Nigdy nie ma na nią dobrego czasu. Zawsze jest przecież jeszcze 'coś'. Do osiągnięcia, zdobycia, do udowodnienia. (...) Przyszedł jednak czas powiedzieć "Ciao". Obecny sezon był dla mnie ostatnim" - napisał we wtorek (5 grudnia) na Facebooku Maciej Bodnar.
Olimpijczyk z Londynu (2012 r.) i Rio de Janeiro (2016 r.), wicemistrz Europy w jeździe indywidualnej na czas (w 2017 r.), wielokrotny mistrz Polski, zwycięzca 20. etapu Tour de France 2017 (jazda indywidualna na czas), świetny kolarz szosowy, postanowił zakończyć karierę w wieku 38 lat.
"Jestem bardzo dumny że, byłem częścią drużyny kiedy Michał Kwiatkowski został mistrzem świata w Ponferradzie i kiedy Rafał Majka zdobywał brązowy medal igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro" - dodał kolarz, który spędził karierę głównie jako pomocnik liderów.
Bodnar podziękował fanom za wsparcie podczas wyścigów i swoim bliskim, którym zamierza teraz poświęcić swój czas.
"26 lat ścigania, w tym 17 lat zawodowego sportu! Szmat czasu! Dlatego moje największe podziękowania należą się mojej rodzinie. Kocham was! Zawsze byliście! Kolarstwo nie wymaga poświęceń i wyrzeczeń tylko od kolarza. Wymaga ich także, a może przede wszystkim od naszych rodzin" - podsumował na portalu społecznościowym.
Na wpis kolegi zareagował m.in. Michał Kwiatkowski. Top, top, top. Kumpel i kolarz. Dzięki za wszystko! Ciesz się życiem teraz, Bodi!" - podkreślił w serwisie X.
Zobacz:
Wielki wyczyn Polaka. Dokonał tego podczas sobotniego etapu
Maciej Bodnar obronił tytuł mistrza Polski, Michał Kwiatkowski bez medalu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia