Mateusz Rudyk po zwycięstwie w parze z Samem Dakinem w 1/32 finału sprintu mężczyzn awansował do 1/16 finału igrzysk olimpijskich Paryż 2024, w której przyszło mu się zmierzyć z Jeffreyem Hooglandem. Holender w eliminacjach zajął 6. miejsce, podczas gdy nasz wicemistrz Europy był w nich 11.
Polak ograł Australijczyka minimalnie, dlatego mieliśmy prawo obawiać się pojedynku Mateusza z wyżej notowanym rywalem. Przypomnijmy, że w sprincie zawodnicy wykonują tylko jedno okrążenie na welodromie, czyli 200 metrów. Mateusz Rudyk niestety przegrał wyścig z Jeffreyem Hooglandem o 0,284 sekundy, czym bardzo skomplikował sobie szansę na zdobycie medalu.
Polak nie pożegnał się jednak z szansami na awans do 1/8 finału, lecz o miejsce w kolejnej rundzie musiał powalczyć w repasażu. W tym przyszło mu mierzyć się z reprezentantem Surinamu Jairem Tjon En Fa. W tym pojedynku to Mateusz był faworytem, ale jego rywal mimo porażki w 1/16 finału prezentował się dobrze.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Wołosz ma plan na siebie po zakończeniu kariery. "Przewinęło mi się przez uszy"
Choć Jair Tjon En Fa próbował taktycznie zaskoczyć naszego kolarza, ale ta sztuka mu się nie udała. Mateusz Rudyk zgodnie z oczekiwaniami wygrał swój repasaż i zameldował się w 1/8 finału.
W 1/8 finału Polak zmierzy się z Australijczykiem Matthew Richardsonem, który jest jednym z faworytów do zdobycia medalu. W razie porażki Rudyk będzie mógł jeszcze dostać się do ćwierćfinału przez ścieżkę repasażową.
Początek rywalizacji w 1/8 finału o godzinie 19:38
Zobacz też:
Przyzwoity występ Rudyka w eliminacjach. Nowy rekord Polski
Mateusz Rudyk z awansem do 1/16 finału