Skradł show. Zobacz, kto wspierał gwiazdę

PAP/EPA / JAVIER LIZON / Na zdjęciu: Primoz Roglic
PAP/EPA / JAVIER LIZON / Na zdjęciu: Primoz Roglic

19. etap klasyku Vuelta a Espana padł łupem Primoza Roglicia. Słoweniec zwyciężył po samotnym finiszu i na dwa dni przed końcem wyścigu odzyskał koszulkę lidera. W pewnym momencie na trasie wspierał go wyjątkowy kibic.

W tym artykule dowiesz się o:

Na piątek, 6 września zaplanowany został jeden z ostatnich etapów zmagań w ramach Vuelta a Espana. Na zakończenie weekendu kolarze zakończą rywalizację w ostatnim tegorocznym klasyku, który odbywa się na ulicach Hiszpanii i Portugalii.

19. odcinek prowadził drogami regionu La Rioja, a wszystko zakończyło się podjazdem na Alto de Moncalvillo. Z tego powodu można było zakładać, że nie dojdzie do finiszu peletonu.

Ucieczkę dnia uformowało łącznie pięciu zawodników. W tej grupie znaleźli się Isaac del Toro (UAE Team Emirates), Edward Planckaert (Alpecin-Deceuninck), Fran Miholjević (Bahrain Victorious) oraz Simone Petilli i Vito Braet (obaj Intermarche-Wanty). Po wjeździe na Puerto de Pradilla mieli prawie 3 minuty przewagi nad peletonem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 838 metrów pod ziemią! Niezwykła przygoda siatkarzy

Na 50 kilometrów przed metą z tej grupy wypadł Braet. Reszta załogi miała natomiast niewielką przewagę nad peletonem i wówczas jasne było, że ucieczka nie dotrwa do mety. Zwłaszcza że ten podkręcał tempo z minuty na minutę i ostatecznie zniwelował stratę.

6 km przed końcem etapu na odjazd zdecydowali się kolarze Red Bull-Bora-Hansgrohe Daniel Martinez, Aleksandr Vlasov z ich liderem Primozem Roglicem na kole. Słoweniec mógł liczyć m.in. na wsparcie kibica w dość niecodziennym stroju, który zdecydowanie się wyróżnił. Ruszyć za nimi próbowali inni zawodnicy, lecz po kilometrze Słoweniec rozpoczął finisz z przewagą 35 sekund nad peletonem.

Oto kibic, który wspieral Primoza Roglicia (fot. EPA/JAVIER LIZON)
Oto kibic, który wspieral Primoza Roglicia (fot. EPA/JAVIER LIZON)

Roglicia do samego końca gonić próbował Enric Mas (Movistar Team). Na 3 km przed metą trafił do niego 20 sekund, ale ostatecznie nie był w stanie się zbliżyć. Hiszpan ostatecznie zmagania zakończył na czwartej pozycji, bo wyprzedzili go jeszcze David Gaudu (Groupama-FDJ) i Mattias Skjelmose (Lidl-Trek).

Słoweniec zakończył etap samotnym finiszem z przewagą 46 sekund nad drugim Gaudu. Z kolei lider wyścigu Ben O'Connor (Decathlon AG2R La Mondiale Team) stracił blisko 2 minuty i dzięki temu to Roglic odzyskał czerwoną koszulkę lidera na dwa etapy przed końcem.

Przeczytaj także:
Nastąpił przełom, Polacy uratowani. Ponad milion złotych

Źródło artykułu: WP SportoweFakty