Wielki finał Tour de France dla Belga. Jedyny Polak w stawce na dalekim miejscu.

PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: Wout Van Aert
PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: Wout Van Aert

Wout Van Aert wygrał ostatni etap Tour de France z metą na Polach Elizejskich. Do walki o ostatni etapowy skalp włączył się także triumfator klasyfikacji generalnej Tadej Pogacar. Kamil Gradek ukończył zmagania we Francji pod koniec stawki.

Ostatni etap Tour de France z finiszem na Polach Elizejskich to już tradycja. O zwycięstwie w stolicy Francji marzy każdy sprinter, dlatego słynna prosta spod Łuku Triumfalnego na Champs-Elysees nazywana jest świątynią sprintu. W tym roku organizatorzy postanowili jednak urozmaicić płaskie rundy w centrum stolicy o podjazd na wzgórze Montmartre, co zwiększało szanse na sukces kolarzy o innej charakterystyce, a więc, tzw. siłaczy (puncher). Nie można było również wykluczyć, że o zwycięstwo etapowe nie pokusi się triumfator klasyfikacji generalnej Tadej Pogacar.

Wzgórze Montmartre było kluczowym punktem trasy wyścigu ze startu wspólnego podczas ubiegłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu. Po złoty medal sięgnął wówczas Belg Remco Evenepoel, ale w niedzielę nie mógł nawiązać do tamtego sukcesu, ponieważ wycofał się z rywalizacji na 14. etapie.

ZOBACZ WIDEO: Zaszaleli! Tak Turcy zaprezentowali polskiego piłkarza

Kolarze mieli do pokonania w sumie 132 kilometry z Mantes la Ville do Paryża. Pierwsze 58 kilometrów stanowiło część dojazdową do centrum miasta, a później zawodnicy pokonywali, najpierw 3 klasyczne rundy wokół Łuku Triumfalnego, Place de la Concorde i Pól Elizejskich, a następnie wjechali na 3 rundy wzbogacone o brukowany podjazd na Montmartre.

Po dwóch przejazdach przez Montmartre uformowała się 6-osobowa ucieczka w składzie: Tadej Pogacar (UAE Team Emirates), Matteo Jorgenson (Visma-Lease a Bike), Wout van Aert (Visma-Lease a Bike), Matteo Trenton (Tudor Cycling), Matej Mohoric (Bahrain Victorious) oraz Davide Ballerini (XDS Astana Team). Ci kolarze na ostatniej rundzie rozstrzygnęli między sobą losy etapowe triumfu.

Przez większość podjazdu na czele jechał Tadej Pogacar, ale na najbardziej stromym fragmencie zaatakował Van Aert. Belg zgubił wszystkich rywali, w tym rewelacyjnego Słoweńca i samotnie pomknął do mety na Polach Elizejskich. Drugie miejsce zajął Ballerini, a trzecie Mohoric.

W klasyfikacji generalnej po raz czwarty w karierze triumfował Pogacar. Swojego największego rywala Jonasa Vingegaarda (Visma-Lease a Bike) wyprzedził o 4 minuty i 24 sekundy. Trzecie miejsce zajął Florian Lipowitz (Red Bull - Bora-Hansgrohe), którego strata do zwycięzcy wyniosła równe 11 minut.

W klasyfikacji górskiej również zwyciężył Pogacar, w klasyfikacji punktowej (sprinterskiej) najlepszy okazał się Włoch Jonathan Milan (Lidl Trek), a białą koszulkę najlepszego młodego kolarza (u25) zgarnął Florian Lipowitz. Dodajmy jeszcze, że najaktywniejszym kolarzem całego wyścigu został wybrany Ben Healy (EF Education-EasyPost).

Jedyny z Polaków na trasie tegorocznego Tour de France Kamil Gradek w "generalce" został sklasyfikowany na 155. miejscu. We Francji pełnił rolę pomocnika w ekipie Bahrain Victorious.

Komentarze (2)
avatar
Mirek Nowicki
27.07.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy Kamil Gradek pobil rekord na najgorsze miejsce w Tour de France z polskich kolarzy? 
Zgłoś nielegalne treści