Sensacyjnie wygrał etap TdP. Wiemy, z kim świętował życiowy sukces

Getty Images /  Luc Claessen/Getty Images / Na zdjęciu: Paul Magnier
Getty Images / Luc Claessen/Getty Images / Na zdjęciu: Paul Magnier

Paul Magnier wygrał 4. etap Tour de Pologne w Cieszynie. Jest to pierwsze zwycięstwo młodego Francuza w wyścigu na poziomie World Tour. Na mecie triumfator etapu celebrował sukces wraz z rodzicami. Niewykluczone, że wróci do Polski za rok.

Mówi się, że Tour de Pologne to wyścig wschodzących gwiazd kolarstwa i niewykluczone, że w czwartek w Cieszynie poznaliśmy jedną z nich. Czwarty etap Tour de Pologne padł łupem Paula Magniera z ekipy Soudal Quick-Step.

Francuz wygrał lekko stromy finisz z peletonu na ulicach Cieszyna i o długość roweru wyprzedził zwycięzcę etapu do Wałbrzycha - Bena Turnera (Ineos Grenadiers). Trzecie miejsce zajął Niemiec Tim Torn Teutenberg (Lidl Trek). To pierwsze zwycięstwo 21-latka w karierze w wyścigu tak wysokiej rangi jak Tour de Pologne.

ZOBACZ WIDEO: Czegoś takiego nie przeżyłem. Spędziłem dzień z Radkiem Paczuskim

- To był bardzo trudny etap, z podjazdami w środkowej części etapu, na których trochę cierpiałem, ale czułem, że mogę osiągnąć tutaj dzisiaj dobry rezultat. Na ostatnim okrążeniu w mieście byłem bardzo dobrze ustawiony i to pozwoliło mi zaoszczędzić energię na finałowy sprint, a miałem świetne nogi na ostatnich metrach. Jestem bardzo szczęśliwy, że zdobyłem tutaj moje pierwsze zwycięstwo - mówił w rozmowie z WP Sportowe Fakty Magnier.

4. etap z Rybnika do Cieszyna liczył 201 kilometrów, z czego ostatnie 25 zawodnicy przemierzali już na miejskich rundach w Cieszynie. Wyznaczone okrążenia były dość trudne technicznie; kolarze pokonywali 3 ronda, kilka niebezpiecznych zakrętów, odcinek po kostce brukowej, a ostatnie 300 metrów pięli się lekko pod górę.

- Tego typu finisz bardzo mi odpowiadał. Jestem bardzo dynamicznym kolarzem, lubię takie trudne końcówki, dlatego ten etap bardzo mi odpowiadał - przyznał zwycięzca etapu.

Młody Francuz chyba przewidział, że odniesie sukces podczas 82. Tour de Pologne, ponieważ zabrał ze sobą do Polski rodziców.

- Rodzice towarzyszą mi na trasie całego wyścigu. Jeżdżą za kolumną wyścigu swoim camperem, co dodaje mi dodatkowej energii, dlatego jestem bardzo dumny, że udało mi się wygrać w ich obecności. - przyznał.

Na końcu Paul Magnier został zapytany o to, czy zamierza w przyszłym roku powrócić na Tour de Pologne.

- Zobaczymy, czy pojadę tu za rok, ale na pewno lubię ten wyścig. Dzięki temu, że wygrałem dzisiaj, to czuję się jeszcze bardziej zmotywowany, żeby tutaj powrócić. Na etapach Tour de Pologne trasa z reguły jest wymagająca technicznie, dużo zakrętów, trochę kostki brukowej, tak jak dzisiaj było, co przypomina mi wyścigi w Belgii, a taka trasa bardzo mi odpowiada - dodał bohater etapu do Cieszyna.

Przy okazji odnotujmy, że najlepszym z Polaków na 4. etapie Tour de Pologne był Stanisław Aniołkowski, który ukończył etap na 6. miejscu. 27. lokatę zajął Michał Kwiatkowski, a 29. był Rafał Majka.

Koszulkę lidera obronił Francuz Paul Lapeira (Decathlon AG2R La Mondiale). Na 8. miejsce w "generalce" awansował Majka.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści