Rafał Majka wygrał w piątek swój drugi etap w 71. Tour de Pologne. Kolarz Tinkoff Saxo zatriumfował na królewskim odcinku w okolicach Bukowiny Tatrzańskiej po samotnym finiszu na ostatnich trzech kilometrach. Kapitalnego przyspieszenia Polaka nie wytrzymali Benat Intxausti oraz Jon Izagirre z Movistaru.
[ad=rectangle]
"Polak przystępował do tego etapu z zaledwie sekundą straty do lidera. Na trasie zgromadziły się tysiące jego rodaków, by powitać i uczcić następne zwycięstwo" - informuje w specjalnym komunikacie grupa Tinkoff Saxo. "Na ostatnim wzniesieniu Oliver Zaugg wsparł Rafała Majkę i dzięki jemu przyspieszeniu z peletonu odpadł dotychczasowy lider Petr Vakoc. Wtedy Polak zdecydował, że czas na atak solowy i odniósł spektakularne zwycięstwo" - dodaje.
Rafał Majka został w piątek liderem klasyfikacji generalnej z przewagą 18 sekund nad Inxaustim i 22 sekund nad Izaguirre. Będzie bronić tego miejsca w jeździe indywidualnej na czas w Krakowie. Zadanie nie będzie łatwe, jednak Polak wydaje się utrzymywać wysoką formę z Tour de France.
- Etap w piątek był pokazem doskonałej pracy zespołowej. Każdy wykonał swoją robotę i przyczynił się do sukcesu Rafała - chwalił dyrektor sportowy Tinkoff Saxo Tristan Hoffman. - Dyktowaliśmy tempo i nie pozwoliliśmy ucieczkom wypracować większej przewagi niż 4 minuty. Na ostatnim wzniesieniu Zaugg pociągnął tak mocno, że usunął z peletonu lidera. Rafał wygrał i mamy dwa zwycięstwa w kieszeni. W sobotę czasówka i to będzie zupełnie inna historia niż dotychczasowe górskie etapy. Trasa jest płaska, a Rafał pojedzie na pełnym gazie i zobaczymy, co nam to przyniesie.