Wyścig z czasem Rafała Majki. Polak chce obronić podium Vuelty

Rafał Majka po szesnastu etapach wyścigu Vuelta a Espana jest na znakomitym trzecim miejscu. Za plecami Polaka znajduje się jednak groźny Holender Tom Dumoulin. Nasz zawodnik będzie musiał zatem stoczyć walkę z czasem, aby utrzymać się na podium.

Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jeszcze przed rozpoczęciem ścigania w Hiszpanii nikt nie mówił, że zawodnik Tinkoff Saxo ma stanąć na podium prestiżowego touru. Tyle że sytuacja się znacząco zmieniła. Rafał Majka jest w świetnej formie, o czym świadczy postawa na górskich etapach i trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej wyścigu.

- Czeka mnie walka. Jestem bardziej zmotywowany, a drużyna na mnie liczy. Celem jest pozycja w czołowej "piątce" klasyfikacji generalnej. Jeżeli nie będę zmęczony, a noga będzie podawać, to nie mam czego się bać. Obsada jest bardzo mocna, w Hiszpanii zobaczymy między innymi pierwszego i drugiego kolarza tegorocznego Tour de France. To jest jednak zupełnie inny wyścig - mówił 25-letni kolarz.

Poniekąd Polak stał się zakładnikiem własnego sukcesu. Jeśli straci pozycję na podium Vuelty, to z pewnością będzie można mówić o małym niedosycie. Niestety, szanse na utrzymanie trzeciej lokaty nie są wysokie. Wszystko przez "czasówkę", do której dojdzie w środę. To prawdopodobnie na niej zapadną decydujące rozstrzygnięcia.

Różnice w ścisłej czołówce nie są wielkie. Lider wyścigu Joaquim Rodriguez ma tylko sekundę (!) przewagi nad Włochem Fabio Aru, 95 sekund nad Rafałem Majką i 111 sekund nad czwartym w klasyfikacji Tomem Dumoulinem.

Nazwisko Holendra wymieniamy nieprzypadkowo. 24-letni zawodnik, który był już wcześniej liderem touru, nadspodziewanie dobrze poradził sobie na morderczych etapach i wciąż ma spore szanse na... końcowe zwycięstwo. Dumoulin jeździ bardzo dobrze na czas. W tym roku udowodnił to podczas Tour de France i Tour de Suisse.

W obu wyścigach startował również nasz zawodnik. Majka na "czasówce" wyraźnie przegrywał z Holendrem. Nawet na krótkim odcinku (niespełna 14 kilometrów) Polak stracił do najgroźniejszego rywala ponad minutę. Trzy sekundy wolniej od naszego zawodnika pojechał Rodriguez. Jeszcze gorzej było w Szwajcarii, gdzie 24-letni kolarz z grupy Giant - Alpecin był szybszy o 86 sekund.

Jedyna różnica polega na tym, że we Francji czasówka była na starcie zmagań, zaś wyścig w Szwajcarii nie był aż tak wyczerpujący jak Vuelta. Niewykluczone, że po serii trudnych wspinaczek Holender nie będzie w stanie pedałować w tak szybkim tempie.

Mimo wszystko Majkę czeka wyścig z czasem. Jeśli Dumoulin będzie poza jego zasięgiem, to jedyną opcją na utrzymanie miejsca na podium będzie odrobienie strat do Rodrigueza lub Aru. Obaj nie są dobrymi "czasowcami", ale ich przewaga jest znacząca.

Tour de France - wyniki 1 etapu (13,8 km):

Miejsce na etapieZawodnikCzas
4. Tom Dumoulin 15:01
111. Rafał Majka 16:19
125. Joaquin Rodriguez 16:22

Tour de Suisse - wyniki 9 etapu (38 km):

Miejsce na etapieZawodnikCzas
1. Tom Dumoulin 48:37
9. Rafał Majka 50:03
Komentarze (3)
zab.66
8.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nawet gdyby ukończył w końcowej klasyfikacji na 4 czy 5 miejscu to i tak będzie to super wynik. Pewne jest jedno : Rafał da z siebie wszystko... i zobaczymy... 
avatar
Mossad
8.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To chyba warto by napisac ile ta czasowka bedzie miec kilometrow......