Cisowianka Mazovia Marathon MTB w Legionowie: Jazda na gumie
Zacięta walka na wąskich ścieżkach w Legionowie rozgrzewała zawodników do czerwoności. Nikt nie mógł narzekać na chłód – nawet kibice, który oglądali pełną emocji rowerową rywalizację na drugim etapie Cisowianka Mazovia Marathon MTB.
Ścieżki były też okazją dla tych, którzy tracili nieco dystansu do czołówki. Mogli oni, niczym na gumie, doścignąć resztę i nawiązać kontakt z liderami. Jednak wysokie tempo sprawiało, że z upływem kolejnych kilometrów na szerokich fragmentach odpadali poszczególni zawodnicy. Serca kibiców podbił rowerzysta, który ze względu na swój oryginalny strój szybko zdobył przydomek "Najszybszy dżins świata". Jego każdorazowe pojawienie się budziło entuzjazm i żywszy doping, prawie zagłuszający szelest nogawek trzepoczących na wietrze.
Niemałym zainteresowaniem cieszył się najbardziej wymagający, koronny dystans Giga. W bazie zawodów dało się słyszeć opinie samych rowerzystów, którzy sami byli zdziwieni, jak wielu rywali zdecydowało się stawić czoła temu wyzwaniu, mierząc się z aż 70-kilometrową trasą.
Zawody w Legionowie były także drugą potyczką w ramach Pucharu Mazowsza. To rywalizacja w osobnej klasyfikacji, składająca się z 5. edycji Cisowianka Mazovia MTB Marathon rozgrywanych na terenie województwa mazowieckiego. Co ważne, do walki o punkty w ramach Pucharu Mazowsza stanęły po raz pierwszy takie kategorie wiekowe jak żak i młodzik.
W niedzielę zdarzyło mu się nawet zwozić rower z defektem uniemożliwiającym dalszą jazdę.
Oprócz koordynacji etapu w Legionowie, Cezary Zamana znalazł czas, by wspólnie z ratownikami medycznymi z grupy Fantom nakręcić kolejny materiał do swojego coraz popularniejszego vloga. Nowy odcinek poświęcony będzie bezpieczeństwu na trasie oraz zasadom udzielania pierwszej pomocy kontuzjowanym rowerzystom.Kolejny start w ramach Cisowianka Mazovia MTB Marathon 29 kwietnia w Łodzi. Idealna okazja, by długi weekend rozpocząć od intensywnej, rowerowej przygody.