Tour de Suisse: Zwycięstwo Gilberta, kolarz grupy CCC zabrany do szpitala

Newspix / Na zdjęciu: Philippe Gilbert
Newspix / Na zdjęciu: Philippe Gilbert

Philippe Gilbert (Quick-Step Floors) był najlepszy na nerwowym finiszu i wygrał drugi etap Tour de Suisse. Nowym liderem wyścigu został Stefan Kung (BMC).

172-kilometrowy etap rozgrywał się na czterech pętlach dookoła miejscowości Cham. W upalnych warunkach (ponad 30 stopni) peletonowi długo uciekała piątka kolarzy Lasse Norman Hansen, Nick van der Lijke, Nick Dougall, Conor Dunne i Antoine Duchesne.

Hansen zgarniał kolejne górskie premie, a uciekinierzy jechali nawet siedem minut przed główną grupą. 20 kilometrów przed metą zostali jednak doścignięci. Wtedy zaatakowali Damian Caruso, Janek Bakelants i Rui Costa. Wypracowali dwudziestosekundową przewagę, ale nie zdołali utrzymać jej do końca.

Walka o zwycięstwo nie przypominała typowego finiszu z peletonu, który był porozrywany przez pomniejsze ataki i dwie wcześniejsze kraksy. Zespoły nie zdołały zorganizować się na tyle dobrze, żeby przygotować ataki swoich sprinterów. Wykorzystał to specjalista od wyścigów jednodniowych Gilbert, który jako pierwszy minął linię mety.

Nowym liderem wyścigu został Szwajcar Stefan Kung, który ma sekundę przewagi nad Australijczykiem Michael Matthews i Holendrem Tomem Dumoulinem. Rodak Matthewsa Rohan Dennis, który prowadził po pierwszym etapie, uczestniczył w jednej z kraks i spadł na odległe miejsce.

Groźny upadek na trasie miał kolarz grupy CCC Sprandi Polkowice Jonas Koch, do którego trzeba było wezwać śmigłowiec medyczny. 23-letni Niemiec został zabrany do szpitala. Zespół poinformował, że był bardzo obolały, ale przytomny.

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik: Nie możemy tego zepsuć

Komentarze (0)