W środę Edvald Boasson Hagen triumfował w klasyku Gandawa-Wevelgem. Dzień potem finisz grupy, która uciekła z peletonu wygrał w Kraju Basków Michael Albasini. W piątek ten wyczyn skopiował Pinotti. Ekipa Columbia po 85, rekordowych, zwycięstwach w poprzednim sezonie, już teraz ma ich na koncie 18, odniesionych przez jedenastu zawodników. Mają olbrzymi potencjał, choć brzmi to dziwnie przy 33-letnim Włochu z Bergamo.
To dziewiąte zwycięstwo (w tym etap Tour de Pologne w Wałbrzychu) w karierze, a drugi etap wyścigu Dookoła Kraju Basków w kolekcji Pinottiego. W 2003 roku wygrał w Doneztebe. - Po tamtym sukcesie myślałem o zakończeniu kariery. Oto jak mogą zmienić się sprawy w ciągu sześciu lat - śmiał się w Zalla człowiek, który we wspomnianym okresie po wygranym etapie Giro d'Italia założył różową koszulkę lidera i trzykrotnie został mistrzem Italii w jeździe na czas.
Ponury klimat
Piątkowy etap ze startem w Güeñes prowadził przez siedem górskich premii. Jazdę w ekstremalnych warunkach atmosferycznych darował sobie jeszcze przed wyruszeniem peletonu Frank Schleck (Saxo Bank). Ponad 50 zawodników nie dojechało do Zalla.
Ataki kolejnych grupek kolarzy były rwane. Pierwszy premiowany szczyt zdobył Estończyk Rein Taaramae (Cofidis), któremu wystarczyło to do zapewniania sobie zwycięstwa w klasyfikacji górskiej. Na najwyżej punktowane wzniesienie, Ubal, najszybciej wdrapał się jego kolega z zespołu, Francuz David Moncoutie, który wygrał również dwie kolejne premie.
Ucieczka, m.in. z Joaquímem Rodríguezem i Egoiem Martínezem (obaj Euskaltel Euskadi), została złapana na 33 km przed metą, a zamieszanie szybko wykorzystali, atakując Władimir Jefimkin (Ag2r) i Alessandro Vanotti (Liquigas). Za tę dwójką ruszył wkrótce Pinotti, który tłumaczył, że chciał jedynie "pociągnąć" do większego wysiłku swoich kompanów z Columbii. Wyszedł mu samotny atak, a na 7 km przed metą, podczas ostatniej, trzeciej wspinaczki na Beci, wyszedł na prowadzenie.
W pościg za Pinottim udał się jego krajan, Vincenzo Nibali (Liquigas), który został jednak prześcignięty przez rozpędzony peleton na kilkaset metrów przed "kreską". Sprint z głównej grupy, po raz trzeci w tej edycji wyścigu, wygrał Brytyjczyk Ben Swift (Katiusza). Trzeci był Francesco Gavazzi (Lampre).
Wszyscy faworyci: lider, Hiszpan Alberto Contador (Astana), a także mający do niego stratę 8 s: rodacy Samuel Sánchez (Euskaltel-Euskadi), Antonio Colom (Katiusza) oraz Australijczyk Cadel Evans (Silence-Lotto), przyjechali w peletonie.
Niedzielna jazda indywidualna na czas odbędzie się na odcinku 24 km. Contador przypieczętował nią w ubiegłym roku swoje zwycięstwo w wyścigu, a w tym sezonie wygrał już dwie czasówki. W 2007 roku na etapie jazdy na czas w Kraju Basków triumfował Samuel Sánchez, który było o 2 s lepszy od Contadora.
49. edycja Vuelta al País Vasco, Hiszpania, kategoria ProTour
5. etap: Güeñes - Zalla, 169 km
piątek, 10 kwietnia 2009
wyniki:
1. Marco Pinotti (Włochy, Columbia-Highroad) 4:15,56 godz.
2. Ben Swift (Wielka Brytania, Katiusza) + 19 s
3. Francesco Gavazzi (Włochy, Lampre - N.G.C.)
4. Christian Knees (Niemcy, Milram)
5. Johannes Fröhlinger (Niemcy, Milram)
6. Władimir Jefimkin (Rosja, AG2R La Mondiale)
7. David López (Hiszpania, Caisse d'Epargne)
8. Peter Velits (Słowacja, Milram)
9. Dries Devenyns (Belgia, Quick Step)
10. Alberto Contador (Hiszpania, Astana) wszyscy ten sam czas
klasyfikacja generalna (po 5/6 etapów):
1. Alberto Contador (Hiszpania, Astana) 20:16,31 godz.
2. Samuel Sánchez (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi) + 8 s
3. Cadel Evans (Australia, Silence-Lotto)
4. Antonio Colom (Hiszpania, Katiusza) obaj ten sam czas
5. Damiano Cunego (Włochy, Lampre - N.G.C.) + 27
6. Robert Gesink (Holandia, Rabobank) + 32
7. Luis León Sánchez (Hiszpania, Caisse d'Epargne) + 35
8. Roman Kreuziger (Czechy, Liquigas) + 54
9. Vincenzo Nibali (Włochy, Liquigas)
10. Sandy Casar (Francja, Française Des Jeux) obaj ten sam czas
program:
sobota, 11 kwietnia: Zalla - Zalla (jazda indywidualna na czas), 24 km
