- Zostałem zmuszony do odpoczynku! Z powodu samochodu, który nie zatrzymał się - napisał Andrey Amador na Twitterze, gdzie zamieścił zdjęcie zrobione w hiszpańskim szpitalu.
Na fotografii widać rozmiar obrażeń u poszkodowanego (zabandażowana noga i ręka na temblaku) w wypadku, do którego doszło w Katalonii. Zawodnik Movistaru w sobotę wrócił do treningu po udziale w Tour de France, podczas którego już na pierwszym etapie zaliczył kraksę - ukończył jednak Wielką Pętlę.
Con ilusión d vuelta a los entrenamientos, pero me obligaron a descansar más! Culpa de un carro que no hace un stop pic.twitter.com/zLM3mLaJai
— Andrey Amador (@Andrey_Amador) 4 sierpnia 2017
Na drodze w miejscowości Argentona (Barcelona) kierujący samochodem nie zatrzymał się na znaku STOP i potrącił sportowca. Amador ma skręconą kostkę i wybity bark, co oznacza dla niego kilka tygodni rehabilitacji.
30-letni Kostarykanin jest brązowym medalistą mistrzostw świata w jeździe drużynowej na czas w 2015 r. W ubiegłym roku w Giro d'Italia zajął wysokie, ósme miejsce w klasyfikacji końcowej.
ZOBACZ WIDEO Kubica wraca do F1? Po co te testy? Wszystko, co chcesz wiedzieć o powrocie Kubicy do bolidu (WIDEO)