Koszmarny wypadek kolumbijskiego kolarza. Kask uratował mu życie

PAP/EPA / Na zdjęciu: Kolumbijski kolarz Esteban Chaves
PAP/EPA / Na zdjęciu: Kolumbijski kolarz Esteban Chaves

Rower Estebana Chavesa przy dużej prędkości nagle stracił przyczepność. 27-latek z dużą siłą uderzył głową o betonową drogę. To mogło skończyć się tragicznie.

W tym artykule dowiesz się o:

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło podczas jednodniowego wyścigu Giro dell'Emilia, w którym uczestnicy walczą na trasie dookoła Bolonii. Wielkie oczekiwania miał Esteban Chaves, który w ubiegłym roku był najlepszy w tych zawodach.

Tym razem 27-latek nie miał powodów do świętowania, a swój start zakończył w szpitalu. Wszystko przez wypadek na pięć kilometrów przed metą. Na zakręcie, przy dużej prędkości rower Kolumbijczyka stracił przyczepność.

Chaves z bardzo dużą siłą uderzył głową o beton. Wypadł z trasy, a po chwili uderzyło w niego dwóch innych kolarzy. Nikt jednak nie ma wątpliwości, że gdyby nie profesjonalny kask, to wypadek skończyłby się śmiercią.

Kolumbijski kolarz trafił do szpitala, gdzie przejdzie badanie rentgenowskie. Zespół Orica-Scott jednak zapewnia, że wszystko z nim dobrze.

Komentarze (1)
avatar
Chrisrks
1.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyglądało to strasznie.Byłem pewien,ze obojczyk ma złamany..Oby szybko wrócił do zdrowia!