Tour de France i Vuelta a Espana. Michał Kwiatkowski zdradził plany na 2018 r.

Kwiatkowski pokazał niesamowity gest. Wydał fortunę na aukcji, a kupiony przedmiot oddał na WOŚP

Rok 2017 był bardzo udany dla Michała Kwiatkowskiego. Zawodnik Team Sky wydatnie pomógł Chrisowi Froome'owi w zwycięstwie w Tour de France, a oprócz tego zwyciężył w trzech prestiżowych wyścigach: Strade Bianche, Mediolan - San Remo oraz Clasico San Sebastian. Nagrodą był nowy, trzyletni kontrakt z brytyjską grupą.

- Kiedy miałem bardzo kiepski sezon (2016 r. - przyp. red.), ekipa Sky zawsze była ze mną. Miałem olbrzymie wsparcie w bardzo ciężkich chwilach. Nikt nie naciskał na mnie, tylko starał się wesprzeć, co pozwoliło mi odnieść bardzo duże sukcesy w 2017 r. Dzięki temu, że podpisałem trzyletni kontrakt, mogę myśleć bardziej długodystansowo, nie tylko o nadchodzącym sezonie - powiedział Kwiatkowski na oficjalnej stronie Team Sky.

"Kwiato" zdradził przy okazji, jak przedstawia się jego kalendarz na 2018 rok. Ściganie rozpocznie na przełomie stycznia i lutego w Volta a la Comunitat Valenciana. 1 kwietnia planuje pojechać w Ronde van Vlaanderen, czyli wyścigu Dookoła Flandrii.

- Bardzo się cieszę. Mam nadzieję, ze uda mi się wrócić na ściganie po brukach. Bardzo to lubię i wierzę, że nie przeszkodzi mi to w przygotowaniach do Liège-Bastogne-Liège - dodał.

ZOBACZ WIDEO Witold Bańka: To sygnał dla związków sportowych

I to właśnie Liège-Bastogne-Liège (22 kwietnia), najstarszy klasyk kolarski, będzie pierwszym dużym celem Kwiatkowskiego na ten rok. - Do tej pory nie udało mi się go wygrać. Chciałbym, żeby w 2018 r. to się stało - oznajmił. W 2014 i 2017 r. Polak zajął trzecie miejsce w zawodach w Belgii.

W drugiej części sezonu Kwiatkowski zamierza wziąć udział w dwóch wielkich tourach. Po Tour de France (7-29 lipca) wystartuje w Vuelta a Espana (25 sierpnia-16 września). Będzie to jego drugi start w Hiszpanii. W debiucie - w 2016 r. - przez jeden dzień zakładał koszulkę lidera, ale później musiał się wycofać z uwagi na uraz pleców.

- Vuelta pojawi się w moim kalendarzu, przez co trochę inaczej będzie wyglądało moje przygotowanie do mistrzostw świata w Austrii. Będą one drugim czy trzecim bardzo dużym celem na sezon 2018 - podsumował Kwiatkowski.