Afera w polskim kolarstwie wybuchła pod koniec 2017 roku, gdy członek zarządu Polskiego Związku Kolarskiego Piotr Kosmala zdradził w rozmowie z WP SportoweFakty, że dochodziło w nim do skandalicznych praktyk. Jeden z trenerów miał dopuszczać się seksu z zawodniczkami, zastraszania, a nawet gwałtu. Następnie cały zarząd, z wyjątkiem prezesa, podał się do dymisji. Dariusz Banaszek zrezygnował pod koniec stycznia 2018 roku.
Śledztwo w tej sprawie nabiera tempa, prokuratorzy przesłuchują kolejnych świadków, a komornik wyprzedaje związkowy majątek. Od soboty, w związku z nieopłaconymi rachunkami za usługę, nie działa ponadto strona internetowa Polskiego Związku Kolarskiego.
Przestała działać strona @PZKolarski (https://t.co/4EyRzYBh72). Komunikat mówi, że zakończył się opłacony okres i teraz jest 15 dni na przedłużenie. Wiedziałem, że w związku jest burdel. Ale taki, że nikt nie panuje nad podstawowymi rachunkami? @MSiT_GOV_PL @WitoldBanka @PKOL_pl
— Marek Bobakowski (@MarekBobakowski) 3 marca 2018
- Domena po zakończeniu okresu rozliczeniowego. Będzie dostępna do rejestracji po upływie 15 dni. Możliwość przedłużenia przysługuje w tym czasie obecnemu abonentowi domeny - informuje serwis "Intensys Tools", który zajmuje się szczegółową analizą stron internetowych.
Jeśli PZKol nie opłaci domeny w ciągu najbliższych 15 dni, stronę będzie mógł przejąć inny użytkownik. Cena na nogi nie powala, bowiem w skali roku trzeba wydać mniej więcej sto złotych.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: afera na igrzyskach. Wszystko nagrały kamery
Kolarstwem interesuję się od bardzo dawna - smutne informacje...