Tour de France 2018: sprostał roli faworyta. Sagan nie zostawił złudzeń rywalom. Lider bez zmian

East News / JEFF PACHOUD / Na zdjęciu: Peter Sagan
East News / JEFF PACHOUD / Na zdjęciu: Peter Sagan

Był faworytem w środę i nie zawiódł. Po świetnym finiszu Peter Sagan wygrał 5. etap Tour de France 2018. Wcześniej w peletonie na jego sukces świetnie pracowali Maciej Bodnar, Paweł Poljański i Rafał Majka. Liderem wyścigu pozostał Greg Van Avermaet.

Jeszcze przed startem piątego etapu z rywalizacji wycofało się dwóch kolarzy. Na starcie w Lorient zabrakło Tiejsa Benoota i mocnego sprintera Michaela Matthewsa. Belg nie mógł kontynuować jazdy, ponieważ poobijał się we wtorkowej kraksie. Z kolei Matthews, triumfator klasyfikacji sprinterskiej poprzedniej edycji Tour de France, wycofał się z powodu choroby.

Środowy etap do Quimper (205 km) nie był odcinkiem typowym dla sprinterów. Na trasie, po raz pierwszy w tegorocznej Wielkiej Pętli, kolarze musieli zmagać się z podjazdami. Nie były one zbyt trudne, ale dla sprinterów często nawet niewielkie wzniesienie zamyka drogą do zwycięstwa etapowego.

Oczywiście podczas rywalizacji nie zabrakło ucieczek. Pokazał się między innymi Sylvain Chavanel, który samotnie uciekał na jednym z podjazdów. Francuz, podobnie jak inni śmiałkowie, został doścignięty przez peleton. Tempo głównej grupie nadawali kolarze Bora-Hansgrohe. Świetną pracę wykonał m.in. Maciej Bodnar, a tuż pod koniec zmagań Paweł Poljański i Rafał Majka. Biało-Czerwoni pracowali mocno dla lidera swojej drużyny Petera Sagana. Słowak był jednym z głównych faworytów środowej rywalizacji.

Aktualny mistrz świata rzeczywiście nie zostawił złudzeń rywalom. Przeciwnicy atakowali, w grze o zwycięstwo był nawet lider wyścigu, ale na ostatnich metrach Słowak nie dał szans przeciwnikom. Dla trzykrotnego mistrza świata to już dziesiąte etapowe zwycięstwo w Tour de France i drugie w tegorocznej edycji.

- Jestem bardzo szczęśliwy. Koledzy z zespołu zrobili dobrą robotę. Wyprowadzili mnie tam gdzie trzeba. Miałem świetne miejsce przed finałowym podjazdem. Później nacisnąłem na pedały. Wydawało mi się nawet, że troszkę za wcześnie, ale ostatecznie dałem radę i znów cieszę się z triumfu - powiedział na mecie zmęczony Sagan. Słowak umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji sprinterskiej.

Żółtą koszulkę lidera zachował natomiast Greg Van Avermaet. W klasyfikacji generalnej Belg o 2 sekundy wyprzedza swojego kolegę z zespołu BMC Tejay'a  van Garderena. Do czołowej dziesiątki "generalki" po wycofaniu się Matthewsa wskoczył Rafał Majka (10. lokata). Z kolei główny faworyt Wielkiej Pętli Christopher Froome awansował z 17. na 15. pozycję. W środę Brytyjczyk przyjechał w głównej grupie.

Wyniki 5. etapu:

MiejsceZawodnikKrajGrupaCzas/strata
1. Peter Sagan Słowacja Bora-Hansgrohe 4:48.06
2. Sonny Colbrelli Włochy Bahrain-Merida +0.00
3. Philippe Gilbert Belgia Quick-Step Floors +0.00
4. Alejandro Valverde Hiszpania Movistar +0.00
5. Julian Alaphilippe Francja Quick-Step Floors +0.00
[...]
14. Christopher Froome Wielka Brytania Sky +0.00
[...]
20. Rafał Majka Polska Bora-Hansgrohe +0.00
80. Tomasz Marczyński Polska Lotto Soudal +1.27
96. Michał Kwiatkowski Polska Sky +2.15
99. Paweł Poljański Polska Bora-Hansgrohe +2.15
141. Maciej Bodnar Polska Bora-Hansgrohe +12.50

Klasyfikacja generalna Tour de France 2018 po 5. etapie:

MiejsceKolarzKrajGrupaCzas/strata
1. Greg van Avermaet Belgia BMC Racing Team 18:22.00
2. Tejay van Garderen USA BMC Racing Team +0.02
3. Philippe Gilbert Belgia Quick-Step Floors +0.03
4. Thomas Geraint Wielka Brytania Team Sky +0.05
5. Julian Alaphilippe Francja Quick-Step Floors +0.06
[...]
10. Rafał Majka Polska Bora-Hansgrohe +0.52
[...]
15. Christopher Froome Wielka Brytania Sky +0.57
[...]
64. Michał Kwiatkowski Polska Sky +4.45
109. Paweł Poljański Polska Bora-Hansgrohe +12.09
149. Tomasz Marczyński Polska Lotto Soudal +12.26
122. Maciej Bodnar Polska Bora-Hansgrohe +14.24

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polaków zawiodło przygotowanie fizyczne. "Każdy robi badania. Sztuką wyciągnąć wnioski"

Komentarze (2)
avatar
Chrisrks
11.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie do wiary!W takiej stawce,na ostatnich kilkudziesięciu metrach facet jest zabójczo skuteczny.Chwała 'Bodiemu' i innym Borowcom za piękną pracę na etapie. 
avatar
nowa
11.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gigant i do tego taki sympatyczny. Brawo Pieter!