18. etap Tour de France był jednym z najtrudniejszych w tegorocznej edycji Wielkiej Pętli. Kolarze mieli do przejechania 218 kilometrów, w tym trzy bardzo trudne podjazdy, najpierw na Col de Vars, później na Col d'Izoard, a na koniec na Col du Galibier. Julian Alaphilippe ukończył go na czternastym miejscu, ale obronił pozycję lidera wyścigu.
Po przekroczeniu linii mety Alaphilippe miał powody do radości. Znów mógł wejść na podium i odebrać żółtą koszulkę lidera. Gdy opuszczał miejsce dla najlepszego kolarza Tour de France dostrzegł zmarzniętego chłopca. Bez chwili zawahania oddał mu koszulkę, by ten mógł się ogrzać.
Alaphilippe stoi przed szansą na największy sukces w karierze. 27-latek nigdy wcześniej nie wygrał wyścigu zaliczanego do wielkich tourów. Ma półtorej minuty przewagi nad drugim w klasyfikacji generalnej Eganem Bernalem.
Zobacz także:
Ryszard Szurkowski nadal walczy o powrót do zdrowia. "Mięśnie się budzą"
To było wyjątkowe spotkanie. Czesław Lang odwiedził Ryszarda Szurkowskiego
ZOBACZ WIDEO Wojciech Nowicki: Mam jeszcze rezerwy! 82 metry są realne
Czy Julian Alaphilippe wygra Tour de France? 
