[tag=6062]
Ryszard Szurkowski[/tag] walczy o powrót do zdrowia po bardzo ciężkim wypadku, którego doznał w czerwcu ubiegłego roku podczas wyścigu kolarskiego w Niemczech. Dwukrotny srebrny medalista olimpijski musi przechodzić bardzo kosztowną rehabilitację.
Aby pomóc byłemu wybitnemu kolarzowi, fundacja Lions Club Poznań 1990 zorganizowała zbiórkę pieniędzy na jego leczenie (więcej TUTAJ).
Pojawiło się mnóstwo ciepłych głosów pod adresem fundacji za ich akcję, jednak nie zabrakło też tych niepokojących, że agencja nie wywiązuje się do końca ze wszystkich zobowiązań.
Szurkowski postanowił wyjaśnić sytuację i wydał oświadczenie. Poniżej jego treść za "Przeglądem Sportowym", pisownia oryginalna.
Czesław Lang odwiedził Ryszarda Szurkowskiego. Czytaj więcej--->>>
"Kochani, w ostatnich dniach pojawiły się odgłosy, jakoby Fundacja LIONS CLUB POZNAŃ 1990 nie wywiązywała się z zobowiązań dotyczących przekazywania zebranych środków przez darczyńców. KATEGORYCZNIE ODCINAM SIĘ OD TYCH POMÓWIEŃ, gdyż FUNDACJA LIONS CLUB POZNAŃ 1990 w 100 procentach WYWIĄZUJE SIĘ z umowy i WSZYSTKIE ŚRODKI od DARCZYŃCÓW przekazywane są na moja REHABILITACJE. DODATKOWO FUNDACJA NIE POBIERA ŻADNYCH OPŁAT z tego tytułu. Ta droga chce podziękować bardzo serdecznie ZARZĄDOWI FUNDACJI a w SZCZEGÓLNOŚCI KRZYSZTOFOWI KOZANECKIEMU.
Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuje wszystkim DARCZYŃCOM.
Ze sportowym pozdrowieniem
RYSZARD SZURKOWSKI"
73-latek po wypadku utracił władzę w czterech kończynach i miał zmiażdżony kręgosłup, a także uszkodzoną czaszkę, połamaną szczękę, zdeformowany nos i zmiażdżoną wargę.
ZOBACZ WIDEO: Championship. Kolejny bardzo dobry mecz Grabary! QPR - Huddersfield 1:1 [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]