Tour de France: Bouygues Télécom prowadzi w zarobkach

Francuski Bouygues Télécom przed amerykańską Columbią i kazachską Astana - tak wygląda czołówka listy ekip, które zarobiły najwięcej przez pierwszych dziewięć dni Tour de France.

W tym artykule dowiesz się o:

Na pierwszej i drugiej pozycji są zespoły, które mają na koncie po dwa etapowe zwycięstwa. Zarządzany przez Jean-René Bernaudeau Bouygues to grupa, która daje Francuzom wiele radości w lipcu: po triumfie Thomas Voecklera w Perpignan, w niedzielę w Tarbes wygrał Pierrick Fédrigo.

Z ekipy tej wraz z końcem sezonu wycofuje się główny sponsor, co może doprowadzić ten zasłużony twór do śmierci, choć Bernaudeau, twórca zespołu znanego zrazu jako Bonjour, nieraz już wychodził z problemów. 31 650 euro zarobione dotąd w Wielkiej Pętli w jakiś sposób podreperują budżet.

Na drugim miejscu, z 28 460 euro zainkasowanymi głównie dzięki etapowym triumfom Marka Cavendisha na drugim i trzecim etapie, znajduje się grupa Columbia (wcześniej Highroad), która na Tour de France zaprezentowała nowego sponsora, HTC.

Trzecia na liście płac jest Astana, która wygrała jazdę drużynową na czas i ma trzech zawodników w czołowej czwórce klasyfikacji generalnej.

Lista płac Tour de France (po 9/21 etapów):

1. Bouygues Télécom (Francja) 31 650 euro

2. Columbia-HTC (USA) 28 460

3. Astana (Kazachstan) 23 200

4. Liquigas (Włochy) 22 000

5. Caisse d'Epargne (Hiszpania) 20.360

6. Garmin-Slipstream (USA) 17 750

7. Cervélo TestTeam (Szwajcaria) 17 550

8. Saxo Bank (Dania) 17 430

9. Cofidis (Francja) 17 170

10. AG2R La Mondiale (Francja) 16 790

11. Agritubel (Francja) 15 710

12. Française des Jeux (Francja) 14 060

13. Rabobank (Holandia) 12 600

14. Katiusza (Rosja) 12 290

15. Milram (Niemcy) 9 740

16. Skil-Shimano (Holandia) 8 480

17. Euskaltel-Euskadi (Hiszpania) 8 440

18. Quick Step (Belgia) 6 220

19. Lampre (Włochy) 4 240

20. Silence-Lotto (Belgia) 3 110

Komentarze (0)