Kolarstwo. Paryż - Nicea: wbrew koronawirusowi. I etap padł łupem kolegi Majki

Getty Images / Luc Claessen / Na zdjęciu: Maximilian Schachmann
Getty Images / Luc Claessen / Na zdjęciu: Maximilian Schachmann

Mimo epidemii koronawirusa organizatorzy jednego z najbardziej znanych wyścigów świata nie ugięli się i postanowili - mimo kilku zakazów - że kolarze będą się ścigali.

Maximilian Schachmann z niemieckiej grupy Bora-Hansgrohe wygrał I etap wyścigu Paryż-Nicea. Ten kolarz finiszował najszybciej z małej, czteroosobowej ucieczki. Po 154 km ciężkiej trasy rozgrywanej w trudnych warunkach pogodowych (deszcz i wiatr).

Francuski wyścig rozgrywa się wbrew temu, co się dzieje w Europie. Jak wiemy, Włosi postanowili odwołać marcowe: Strade Bianche, Tirreno-Adriatico czy Mediolan - San Remo. To efekt epidemii koronawirusa, która rozwija się na Starym Kontynencie. Francuzi nie poddali się. Nie poddali się nawet wtedy, gdy okazało się, że kilka czołowych ekip zrezygnowało ze startu, m.in. polski CCC Team (TUTAJ więcej szczegółów >>) czy brytyjski Ineos (pisaliśmy o tym TUTAJ >>), w którym występują Michał Kwiatkowski czy Michał Gołaś. Ostateczne we Francji nie pojawił się żaden polski kolarz.

Organizatorzy wyścigu narzucili jednak wiele zakazów, które mają ograniczyć zagrożenie wirusem. Kolarze nie mogą rozdawać autografów, mocno ograniczono kontakt zawodników z kibicami, dziennikarze nie mogą przeprowadzać wywiadów po etapach, itd. Lekarze zostali również zobowiązani do codziennej kontroli temperatury ciała wszystkich uczestników wyścigu.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

I etap wyścigu nie był dedykowany typowym sprinterom. 154 kilometry wokół miejscowości Plaisir były naszpikowane trudnościami (nie tylko krótkimi ściankami, ale i odcinkami brukowymi). Nic więc dziwnego, że o wygraną walczyli specjaliści od wyścigów klasycznych. Najszybszym z czołowej czwórki okazał się wspomniany już Schachmann przed Dylanem Teunsem, Tiesjem Benootem oraz Julianem Alaphilippe.

15 sekund za tą czwórką wpadła ponad 20-osobowa grupa przyprowadzona przez Ceesa Bola. Na mecie nie pojawił się peleton. Został rozszarpany na wiele mniejszych grupek. Jak w prawdziwym jednodniowym klasyku.

- To był bardzo trudny etap - przyznał na mecie Schachmann. - Dał mi się we znaki ten dzień, wszystko mnie bolało. Ale pomyślałem, że przecież innych też boli.

Dla niemieckiego kolarza z grupy, którą reprezentuje również m.in. Rafał Majka to jeden z najważniejszych triumfów w karierze. Schachmann wygrał w swojej karierze m.in. etap podczas Giro d'Italia.

Wyniki I etapu wyścigu Paryż-Nicea.

1. Maximilian Schachmann Niemcy Bora-Hansgrohe 3:32.19
2. Dylan Teuns Belgia Bahrain-McLaren ten sam czas
3. Tiesj Benoot Belgia Team Sunweb ten sam czas
4. Julien Alaphillipe Francja Deceuninck-Quick Step + 0.03
5. Cees Bol Holandia Team Sunweb + 0.15
6. Nils Politt Niemcy Israel Start-Up Nation + 0.15


Klasyfikacja generalna po I etapie.

1. Maximilian Schachmann Niemcy Bora-Hansgrohe 3:32.09
2. Tiesj Benoot Belgia Team Sunweb + 0.02
3. Dylan Teuns Belgia Bahrain-McLaren + 0.04
4. Julien Alaphillipe Francja Deceuninck-Quick Step + 0.07
5. Pello Bilbao Hiszpania Bahrain-McLaren + 0.24
6. Rudy Mollard Francja Groupama-FDJ + 0.24
Komentarze (0)