Kolarstwo. Tour de Pologne. Jest oficjalna decyzja prokuratury. Ruszyło śledztwo ws. wypadku

Prokuratura Okręgowa w Katowicach oficjalnie wszczęła śledztwo. Pokrzywdzonymi są Fabio Jakobsen i sędzia, który stał przy mecie podczas 1. etapu Tour de Pologne. Przesłuchano już pierwszych świadków.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Służby medyczne interweniujące po kraksie na mecie 1 etapu wyścigu kolarskiego 77 Tour de Pologne WP SportoweFakty / Szymon Łożyński / Służby medyczne interweniujące po kraksie na mecie 1. etapu wyścigu kolarskiego 77. Tour de Pologne
Tuż po tragicznej kraksie, do której doszło na mecie 1. etapu Tour de Pologne, na miejscu zdarzenia zaczęli pracę policjanci. Ich zadaniem był m.in. zabezpieczenie jak najwięcej dowodów. Już wtedy pojawiały się informacje, że sprawą zajmie się prokuratura.

W piątek Prokuratura Okręgowa w Katowicach zorganizowała konferencję prasową. Potwierdzono, że wszczęto śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu Fabio Jakobsena oraz sędziego.

- W tej sprawie niezbędne czynności zostały już wykonane na miejscu zdarzenia. Tam zostały przeprowadzone oględziny, został zabezpieczony monitoring jednej z telewizji, jak również zabezpieczone zostały zdjęcia organizatorów wyścigu - mówi rzeczniczka prokuratury Marta Zawada-Dybek.

Przesłuchano już trzy osoby. To przedstawiciel organizatora Tour de Pologne oraz dwie osoby z ekipy technicznej. Nadal jednak nie wiadomo, czy Dylan Groenewegen, który doprowadził do kraksy, będzie miał postawione zarzuty.

- To śledztwo jest na początkowym etapie. Do prowadzonego postępowania prokurator musi ustalić, czy spowodowanie obrażeń ciała u tych dwóch osób było efektem zawinionego działania człowieka, czy też było efektem nieszczęśliwego wypadku - komentuje rzeczniczka.

Wiadomo natomiast, że Prokuratura Okręgowa w Katowicach w pierwszym etapie śledztwa powoła biegłego z zakresu medycyny sądowej. Jego zadaniem będzie określenie rodzaju obrażeń. Na razie nie ma mowy o przesłuchaniu poszkodowanych, bo Jakobsen i sędzia są w szpitalu, a ich stan zdrowia na to nie pozwala.

Prokuratura nie chciała zdradzić, czy w najbliższym czasie przesłucha Groenewegena. Wiele osób nie ma wątpliwości, że powinien on stanąć przed sądem. To on najpierw wjechał na tor jazdy Jakobsena, a potem z premedytacją zepchnął go na barierki. Zrobił to przy prędkości około 80 km/h.

Jakobsen był reanimowany tuż przy mecie. Potem zabrano go helikopterem do szpitala w Sosnowcu. Kolarz został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Lekarze przez całą noc walczyli o jego życie i przeprowadzili operację twarzoczaszki. W tej chwili wiadomo, że jego stan jest ciężki, ale stabilny. Niebawem ma zostać wybudzony ze śpiączki.

Kolarstwo. Tour de Pologne. Były szef UCI potępił Groenewegena: Powinien dostać surową karę >> Kolarstwo. Tour de Pologne. Biegły sądowy apeluje o niewydawanie wyroku na Groenewegena >> ZOBACZ WIDEO: Lotos PZT Polish Tour. Paula Kania-Choduń: Tenis w końcu sprawia mi przyjemność
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×